Sędzia Allan Fradsham orzekł, że prawo do wolności ekspresji chroni członków Canadian Centre for Bio-Ethical Reform (CCBR), którzy 22 października 2011 roku zorganizowali wystawę na terenie lotniska. Zatem okazuje się, że przez to iż władze lotniska powiedziały protestującym by opuścili miejsce lub zostaną uznani za intruzów, naruszyły Kartę Praw i Swobód.

- (...) na lotnisku obowiązuje ochrona Karty, ponieważ jest to miejsce, które tradycyjnie służyło jako forum publiczne - napisał sędzia w swojej decyzji.

- Lotniska pozwalają członkom swojej społeczności spotykać się, zbierać się i podróżować do innych miejsc. Lotnisko jest zatem nowoczesnym ekwiwalentem ulicy. - napisał.

Sędzia Fradsham napisał, że obszary lotniska takie jak "hall, foyer i poczekalnia" są z natury otwarte na "dyskurs demokratyczny, poszukiwanie prawdy i samorealizację". W związku z tym umiejscowienie pozwanych było chronione przez Kartę".

- Jesteśmy bardzo zadowoleni, że ten sędzia potwierdził nasze prawo do wolności ekspresji, dzięki czemu możemy dalej rzucać światło na rzeczywistość aborcji wykonywanej wobec nienarodzonych Kanadyjczyków każdego dnia. - powiedział LifeSiteNews.com dyrektor komunikacji CCBR Jonathon van Maren.

Van Maren, który był na lotnisku i został oskarżony o wtargnięcie, powiedział, że ci sprzeciwiający się przesłaniu pro-life wielokrotnie używali sądów by próbować zdławić wolność ekspresji.

- Nasi przeciwnicy mają nadzieję użyć systemu prawnego by zmusić nas do ukrycia dowodów nt. tego, co wspierają, ale sądy w tej instancji, stanęły po naszej stronie - powiedział.

Sąd usłyszał, że ośmiu pozwanych poinformowało policję Calgary o swojej intencji zorganizowania wystawy w publicznym obszarze lotniska.

Jednakowoż, gdy przybyli na miejsce dyrektor operacyjny władz lotniska Calgary, Allan Lawn, zatrzymał grupę i powiedział im by opuścili miejsce, ponieważ w przeciwnym razie zostaną pozwani za wtargnięcie na teren prywatny.

Sędzia Fradsham dodał, że "deklaracja Sądu Najwyższego Kanady, oznaczała, że ograniczenie jakie nałożono na pozwanych (przez władze portu lotniczego Calgary) nie miało potwierdzenia w prawie, ponieważ naruszało sekcję 2(b) Karty Praw."

- Jestem usatysfakcjonowany faktem, że pozwani działali na bazie "domniemania", że mają prawo przebywać na terenie Międzynarodowego Lotniska Calgary i dystrybuować literaturę w sposób, w jaki to robili. - oświadczył sędzia.

John Carpay, przewodniczący Justice Center for Constitutional Freedoms, reprezentował pozwanych w sądzie.

Carpay powiedział: "Decyzje takie jak te, mają wpływ na orzecznictwo w innych sprawach. To pozytywny dodatek do ogółu spraw dotyczących wolności ekspresji".

Jonathon van Maren zauważył, że działalność Carpaya na rzecz obrony wolności ekspresji znakomicie przyczyniła się do sprawy pro-life.

- Jesteśmy bardzo wdzięczni za niesamowitą pracę Justice Centre for Constitutional Freedoms, która wielokrotnie pomagała obrońcom życia, którzy znajdującym się pod ostrzałem sił cenzury. - powiedział Van Maren LifeSiteNews.

MCC/LSN