Ministerstwo spraw zagranicznych Niemiec odpowiedziało na oficjalne pismo Grecji w sprawie reparacji za II wojnę światową. Rząd w Atenach domagał się od Niemiec odszkodowań na kwotę ponad 300 mld euro.

"Niemcy uważają sprawę reparacji wojennych z II wojny światowej za zamkniętą"-oświadczyło dziś MSZ w Berlinie. Niemcy powołują się na wcześniej podpisane porozumienia. 

Reparacji od Niemiec będzie domagała się także Polska. W tym celu powstał parlamentarny zespół, którzy ma oszacować straty poniesione przez nasz kraj podczas II wojny światowej. Szef parlamentarnego zespołu zajmującego się sprawą reparacji, poseł PiS, Arkadiusz Mularczyk ocenia, że Grecja raczej "nie odpuści" i Polska również powinna "bacznie obserwować działania, które podejmuje rząd Grecji wobec rządu Niemiec, ale także oczywiście powinna zainicjować swoje działania na różnych polach międzynarodowych".

"Oczywiście, te relacje bilateralne są ważne, te roszczenia, ale również istotne są działania, które podejmuje się na arenie międzynarodowej, w organizacjach międzynarodowych – no i oczywiście kwestia poszukiwania sojuszników. W szczególności myślę tu o Stanach Zjednoczonych"-wskazał polityk. 

"To są bardzo ważne elementy, które muszą się wiązać z budową całej strategii domagania się zapłacenia reparacji wojennych od Niemiec. Niemcy robią to, co robiły od lat, czyli konsekwentnie unikają podjęcia jakichkolwiek rozmów"-podkreślił Arkadiusz Mularczyk.

yenn/Radio Maryja, Fronda.pl