Prokuratura złożyła do Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu Cezaremu Grabarczykowi, byłemu ministrowi infrastruktury (rząd Donalda Tuska) i sprawiedliwości (rząd Ewy Kopacz), a dziś posłowi Platformy Obywatelskiej.

Polityk ma odpowiedzieć za nielegalne zdobycie pozwolenia na broń. Sprawa ma związek z aferą, która wybuchła w 2015 r. "Gazeta Polska" ujawniła wówczas, że Prokuratura Okręgowa w Ostrowie Wielkopolskim prowadzi śledztwo w celu wyjaśnienia nieprawidłowości przy wydawaniu pozwoleń na broń przez policjantów z Łodzi. W jednym z wątków pojawiło się nazwisko Cezarego Grabarczyka, który także miał pozwolenie na broń. Jak się jednak okazało, w czasie, gdy miał zdawać w Łodzi egzamin, przebywał w... Warszawie. Podczas procedury musiało więc dojść do jakichś kombinacji.

Według "Gazety Polskiej", policjant, który poświadczył swoim podpisem, że były minister zdał przed nim egzamin, zrobił to bez obecności ministra. Jest to zatem poświadczenie nieprawdy. 

W lipcu 2015 r. prokuratura w Ostrowie Wielkopolskim umorzyła postępowanie w części dotyczącej m.in. ważnego polityka PO. Katowicka Prokuratura Regionalna w połowie tego roku podjęła je na nowo, a teraz wystąpiła także o uchylenie byłemu ministrowi immunitetu. 

yenn/PAP, Fronda.pl