Wicepremier Jarosław Gowin, szef partii ,,Porozumienie'', komentował na antenie Polskiego Radia problemy kadrowe PSL i Plaformy Obywatelskiej. Jak mówił, jest możliwe, że jego ugrupowanie powiększy się o kolejnych posłow.

,,Uprzedzałem przewodniczącego PSL o tym że jeden z dotychczasowych posłów uważa że doszedł do wniosku – i to już jakiś czas temu – że PSL to nie jest to ugrupowanie, które by najlepiej realizowało interesy Polski, zwłaszcza polskiej wsi. Kosiniak-Kamysz na pewno nie był zaskoczony decyzją posła Baszki'' - mówił Gowin o sprawie Mieczysława Baszki, który został ludowców dla ,,Porozumienia''.

Jak dodał wicepremier, jest też szansa na przejście wyrzuconych z PO posłów do Zjednoczonej Prawicy.

,,Każdy z trójki wykluczonych posłów Platformy ma możliwość odwołania się od decyzji władz partii. Jeśli z tej szansy nie skorzystają i decyzja się uprawomocni, będzie pora na to żeby rozmawiać o współpracy'' - zadeklarował.

Przyznał też, że przynajmniej dla dwóch z nich widziałby miejsce w ,,Porozumieniu''. ,,Nigdy nie kryłem mojego wielkiego uznania dla Marka Biernackiego. To był polityk  który zastąpił mnie na stanowisku ministra sprawiedliwości i kontynuował niemal moje wszystkie reformy. Nie jest też żadną tajemnicą że wielokrotnie w przeszłości popierałem Jacka Tomczaka. On był filarem konserwatywnego nurtu Platformy w Wielkopolsce, ale to nie znaczy że ich droga musi prowadzić do Porozumienia. Myślę że na razie zastanawiają się co zrobić'' - powiedział Gowin.

mod/300polityka