Wicepremier Jarosław Gowin w Polskim Radiu przedstawił swoją opinię na temat wydarzeń ostatniego miesiąca. Jak stwierdził, mieliśmy do czynienia z próbą obalenia rządu.

Jak powiedział Gowin, nie określiłby wydarzeń związanych protestem opozycji mianem puczu, jednak jak zaznaczył, była to próba obalenia rządu po wpływem protestów społecznych:

"Niezaplanowana erupcja emocji i na to nałożyła się zaplanowana demonstracja, niezbyt liczna ale gwałtowna. Wtedy pojawił się pomysł nowego Majdanu, czyli doprowadzenia do tego, żeby rząd upadł pod wpływem protestów społecznych. W ogóle nie użyłbym słowa pucz, bo on zakłada udział wojska. Myślę że połączyły się elementy spontaniczne i planowane, generalnie nie mam wątpliwości: nasz rząd narusza tyle potężnych interesów, że do końca kadencji te próby będą podejmowane".

Jak dodał wicepremier, na ostatnich wydarzeniach więcej zyskała Platforma Obywatelska, niż Nowoczesna:

"W relacji między PO a Nowoczesną, nastąpiło wzmocnienie Platformy i Grzegorza Schetyny. Wycofanie się przez Petru z porozumienia, które nasz klub był gotów zawrzeć nie przyczyniło się do wzmocnienia jego wiarygodności. Rozmaite grupy interesów postawiły na Nowoczesną, ale punkty dla PO to pieniądze i struktury, które się liczą w wyborach samorządowych".

emde/300polityka.pl