Polska gospodarka mocno ruszyła do przodu, rekordowo też spada bezrobocie. Niestety jest też druga strona medalu – większość pracodawców sygnalizuje problemy z pozyskaniem nowych pracowników. Kluczowe w tej sytuacji mogą się okazać płace.

Gospodarka wyraźnie przyśpiesza. Dane pokazują, że przełom zaczął się w czwartym kwartale ubiegłego roku, kiedy nastąpił wzrost PKB. Jeszcze bardziej optymistyczne są prognozy na 2017 rok – można się spodziewać, że polskie PKB wzrośnie o ponad 3 proc. Taka perspektywa powinna jedynie cieszyć, ale okazuje się, że stawia też trudne wyzwania przed przedsiębiorcami.

Według badania Instytutu Badawczego Randstad i TNS Polska rosnąca koniunktura powoduje, że w nadchodzącym półroczu co trzecia firma planuje zwiększyć zatrudnienie. Czy plan ten uda się zrealizować? To już nie jest jednak pewne. Jak pokazało badanie, aż 72 proc. przedsiębiorstw sygnalizuje, że pozyskanie nowych pracowników jest wyraźnie trudniejsze niż jeszcze dwa lata temu.

Tak jak w poprzednich kwartałach, branżami najczęściej sygnalizującymi zapotrzebowanie na nowych pracowników były: transport, gospodarka magazynowa, łączność oraz przemysł. Cały czas bardzo mocne prognozy rozwoju dotyczą też sektora nowoczesnych usług dla biznesu.

Rosnące zapotrzebowanie na wykwalifikowanych pracowników sprawiło, że aż 46 proc. firm zdecydowało się podnieść wynagrodzenia w okresie minionych 6 miesięcy.

Twórcy badania chcieli się dowiedzieć, jak będzie wyglądał wzrost wynagrodzeń w tym roku. Na pytanie, czy firma planuje zwiększenie wynagrodzeń, aż 36 proc. badanych odpowiedziało pozytywnie. Tylko 1 proc. ma w planach redukcję pensji. Charakterystyczny jest wzrost odsetka przedsiębiorców, którzy deklarują podwyżki wynagrodzeń: rok temu przewidywało je 30 proc. firm, dwa lata temu – 28 proc., a trzy lata temu – 22 proc. Cztery lata temu, w 2013 roku, było to jedynie 11 proc.

emde/tvp.info