Według ustaleń tygodnika „Do Rzeczy”, premier Donald Tusk został potajemnie nagrany, a taśm poszukują teraz służby. Na jednym z nagrań miało być zarejestrowane spotkanie Donalda Tuska z synem, w czasie którego były poruszane kwestie związane z aferą Amber Gold.

–To jest taśma, która jest najbardziej niebezpieczna dla premiera. Ja nie napisałem, co jest zawartością tej taśmy, ponieważ informacje na temat tego, co jest nagrane na tej taśmie posiadam tylko z jednego źródła. Więc nie można tej informacji uznawać za informację sprawdzoną. Natomiast jeżeli te informacje, które zostały mi przekazane są prawdziwe, a cały czas próbuję je jeszcze weryfikować, to niewątpliwie ta taśma ma największy potencjał szantażu, ze wszystkich do tej pory opublikowanych nagrań – tłumaczy dziennikarz śledczy. –Ta taśma, wiem to również z całą pewnością, jest w rękach... nie wiem czy mogę podać nazwisko. Powiem, że kupił tę taśmę za 60 tys. zł człowiek, który uchodzi za dość znanego detektywa w Polsce –  dodał Gmyz.

ed/Niezalezna.pl