Lech Jęczmyk dołączył do chóru przeciwników, ostrych krytyków Ameryki, NATO i UE. Za to - uważnie słuchając słów pisarza - można dostrzec sympatię dla ... Rosji. 

Jęczmyk w tym kilkuminutowym filmie tłumaczy - wręcz ostrzega - Polskę przed najazdem obcych wojsk. A chodzi oczywiście o stacjonowanie w Polsce żołnierzy NATO, czyli naszego sojusznika i partnera. Polska ma szansę wreszcie stać się bezpieczna. Rząd PiS prowadzi bardzo odważną i propolską politykę zagraniczną, która jak widać przynosi nam same korzyści. Budowa systemu przeciwrakietowego, instalacji elementów tarczy antyrakietowej, rozszerzenie baz NATA dla zapewnienia bezpieczeństwa Europie Środkowo-Wschodniej - wszystko to służy naszemu bezpieczeństwu, ale i daje dużo możliwości na przyszłość. Patrzenie na żołnierzy USA, Niemiec czy innych państw NATO, którzy będą maszerować przez Polskę jako obcy element, zagrażający naszej suwerenności to przykład myślenia Kremla. Lech Jęczmyk mówi jak przedstawiciel Moskwy, implikując nam ideologiczną papkę ala Żyrinowski. 

Nie wierzysz posłuchaj tego:

philo