"Bardzo bym sobie tego życzył, żeby Donald Tusk wrócił i startował w wyborach prezydenckich. Jestem przekonany, że wygrałby z Andrzejem Dudą miażdżąco"- ocenił były wicepremier, obecnie- adwokat, Roman Giertych w rozmowie z Polsat News.
Jak zaznaczył, jest to jego stanowisko "jako obywatela, a nie pełnomocnika Donalda Tuska".
"Myślę, że czas decyzji będzie na pewno nie w tym roku"- podkreślił. Zdaniem Romana Giertycha, w ostatnim czasie możemy zaobserwować "serię katastrofalnych porażek prezydenta Dudy".
"Odejście rzecznika prasowego, wpadka z politycznym wykorzystaniem kościoła św. Brygidy, wygwizdanie przez uczniów liceum, fatalna eskapada do Australii, z której nic nie wyszło"-wyliczał. Prawnik uważa, że cała ekipa prezydenta "sypie się".
"Nikt nie chce być w gronie osób, które zmierzają szybkim krokiem do klęski wyborczej i odpowiedzialności, przynajmniej politycznej, za to, co zrobił Andrzej Duda w ciągu czterech lat"- stwierdził Roman Giertych. Czy Donald Tusk wystartuje w wyborach prezydenckich w 2020 r.?
"Jako obywatel bardzo bym sobie tego życzył, żeby Donald Tusk wrócił i startował w wyborach prezydenckich. Jestem przekonany, że wygrałby z Andrzejem Dudą miażdżąco. Mam nadzieję, że taki scenariusz będzie i się zrealizuje"- powiedział gość Polsat News. Aż chciałoby się zaśpiewać "łubu-dubu"... Niestety lub stedy, sondaże pokazują co innego i wydaje się, że Donald Tusk też to wyczuwa, skoro woli zmierzyć się z Jarosławem Kaczyńskim niż Andrzejem Dudą.
yenn/Polsat News, Fronda.pl