"To, o czym się mówi teoretyczni - mam tu na myśli gender - to się już stało praktycznie faktem. Od września będąwprowadzone zajęcia, które nie mają nic wspólnego z edukacją, a będą tylko deprawacją seksualną." - mówił na antenie telewizji Trwam ks. Krzysztof Gidziński, psychotraumatolog, wikariusz w parafii pw.Ducha Świętego i św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Gdyni.

"Chciałem powiedzieć, że poznałem tych ludzi, którzy się przedstawiali podczas prac w UM w Gdańsku jako "seks dukatorzy, trenerzy genderowi". Te osoby nie podejmowały żadnej rzeczowej dyskusji i były głuche na argumenty merytoryczne i podawane badania naukowe. Momentalnie oskarżyły mnie czy też inne obecne tu osoby jako ludzi, którzy im po prostu zagrażają" - dodał.

Ks. Gidziński nie ukrywał, że to co obecnie dzieje się w Gdańsku, jego zdaniem, bardzo szybko przeniesie się na cały kraj, a odpowiedzialność za to ponosi również prezydent Andrzej Duda.

"Wydaje się, że pan prezydent powziął decyzję, aby dołączyć do tzw. tęczowych miast w Europie, czyli m.in. Berlina i Paryża. Ta strategia, którą środowiska genderowe wprowadzają we Francji, dotrze także do naszego kraju. Jest ona taka sama i tak samo będzie wprowadzana: obalić autorytety - czyli pierwsze uderzenie w Kościół, a następnie przejść przez instytucję. To właśnie na tym etapie teraz jesteśmy" - wspomniał Waldemar Jarosiewicz przewodniczący Zarząd Oddziału Okręgowego Katolickiego Stowrzyszenia "Civitas Christiana" w Gdańsku.

mor/radiomaryja.pl/fronda.pl