Ks. prof. Paweł Bortkiewicz komentuje zajęcia uniwersyteckie o gender, które organizują ojcowie dominikanie w tzw. Filozoficzo-Teologicznej Szkole św. Jacka. Tematy wykładów u ojców dominikanów są następujące: "Nie taki gender straszny..., czyli samokształceniowe seminarium genderowe", "Pieœśń nad pieśœniami jako manifest feministyczny, wołanie kobiety buntującej się przeciw skostniałym strukturom społecznym i religijnym swoich czasów", "Teologia współczesna: teologia feministyczna". 

Poproszony o komentarz przez portal niezalezna.pl, ks. Bortkiewicz mówi: - Teologia jest nauką dzisiaj deficytową. Maleje liczba studentów na wydziałach teologicznych, nie może dziwić zatem fakt poszukiwania prób uatrakcyjniania tej dyscypliny wiedzy, która leżała i leży u podstaw naszej wiedzy uniwersalnej. W tym właśnie kontekście próbuje spojrzeć na projekt autorstwa dominikanów rzeszowskich zatytułowany Filozoficzno-Teologiczna Szkoła św. Jacka.

Odnośnie samych tematów wykładów i samej ideologii gender, ksiądz profesor mówi krytycznie: - Nietrudno zauważyć, że głównym nurtem prezentacji są nurty kulturowe i ideowe, wobec których teologia katolicka, podkreślę raz jeszcze teologia katolicka jest w stanie radyklanego sporu. Gender jest wyrazem aberracji antropologicznej i dewastacji instytucjonalnej. Teologia wyzwolenia jest próbą przeniesienia marksizmu w sferę religijną. Dekonstrukcjonizm jako narzędzie postmoderny wpisuje się w radykalny nurt relatywizacji prawdy i rzeczywistości obiektywnej. Feminizm w teologii nie bardzo postrzega „mulieris diginitatem”. Oczywiście, można zakładać, że autorzy projektu marketingowo przyciągają uwagę słuchaczy i odbiorców atrakcyjnymi tytułami, po czym podejmują krytykę gender z pomocą np. teologii ciała Jana Pawła II. Prezentują latynoską teologię wyzwolenia w świetle watykańskich Instrukcji autorstwa kard. Ratzingera. Snują wywody Koheleta osadzając je w dyskursie ze światem i kulturą współczesną w duchu „Fides et ratio”. Ale te założenia nie mają żadnego pokrycia. Ani w zapowiedziach wykładów, ani w osobach je prowadzących.

mod/niezalezna.pl