Fronda.pl: Jak Pan ocenia znaczenie wizyty Donalda Trumpa w Polsce? To ważne i symboliczne, że prezydent Stanów Zjednoczonych jeszcze przed szczytem G 20 odwiedzi Polskę?

Gen. Waldemar Skrzypczak: Donald Trump to przede wszystkim biznesmen, który dopiero uczy się bycia dyplomatą. Podróż do Polski dla prezydenta Stanów Zjednoczonych to taka „miękka” wyprawa, bo wiadomo jest, że każda podróż do Niemiec czy Francji byłaby konfrontacyjnym spotkaniem. Trump wie, że Polska liczy na Amerykę i problemów Polska Ameryce nie będzie przysparzać. Myślę więc, że Trump traktuje tę wizytę jako rozpoznanie tego co się w Europie dzieje, a Polska dla niego jest dobrym miejscem, gdzie może przed szczytem G 20 „miękko” wylądować.

Wizyta Trumpa to sukces naszej dyplomacji?

Według mnie bardziej należy to traktować nie tyle jako efekt naszych działań, co jako grę dyplomacji amerykańskiej. Dyplomaci amerykańscy wiedzą, że rozmowy we Francji czy Niemczech byłyby dla prezydenta Trumpa trudne, w kontekście tego co Europa mu pokazuje. Wydaje się, że sam prezydent Trump wie, że będzie miał ciężką przeprawę na szczycie G 20. Czy to jest sukces naszej dyplomacji? Teraz wielu tak twierdzi, ale według mnie sukces dyplomacji będzie można ogłosić wtedy, gdy będą konkretne osiągnięcia dla Polski. Gaz według mnie nie jest takim osiągnięciem, bo Trump szuka odbiorców gazu, którego USA mają nadwyżki. Jeśli my tego gazu nie weźmiemy, weźmie go ktoś inny.

Jak Pan ocenia obecnie relacje polsko-amerykańskie. Czy za prezydentury Trumpa coś istotnego się zmieniło w tych relacjach czy jeszcze za wcześnie, by coś takiego stwierdzić?

Wydaje się, że nic się póki co nie zmieniło. Polska nie jest imperium, z którym Trump musiałby się liczyć, ale jednak swoją rolę odgrywa, jest krajem potrzebnym mu do rozgrywek w ramach Europy. Trump chciałby przekonać tymi rozmowami z Polską, czy całą Europą Środkowo-Wschodnią, Europę Zachodnią do jakichś ustępstw w obliczu jakiegoś ewentualnego rokoszu w UE, czego nikt nie chce. Chciałbym jednak zwrócić uwagę, że skoro Trump jest naszym sojusznikiem, to dlaczego nie mamy jeszcze zniesionych wiz? Czym my, Polacy, jesteśmy gorsi od Litwinów czy Czechów, którzy mają zniesione wizy? My żołnierze Wojska Polskiego udowodniliśmy, że jesteśmy wiarygodnymi sojusznikami armii amerykańskiej. Czy nasza dyplomacja jest w stanie to umiejętnie wykorzystać? Polacy jak żaden inny naród na zniesienie wiz sobie zasłużyli.

A jak wygląda sprawa bezpieczeństwa w naszym regionie? Jak Pan ocenia politykę bezpieczeństwa w wykonaniu prezydenta Donalda Trumpa?

Przede wszystkim problem jest taki, że Trump nie ma według mnie strategii bezpieczeństwa. Nie wygłosił jeszcze strategii bezpieczeństwa, jako prezydent globalnego imperium. Donald Trump na razie prowadzi, że tak powiem gry podbramkowe z Chinami, Rosją, Indiami, z Unią Europejską. Bardziej jest na etapie badania gruntu, niż wdrażania określonej strategii. Myślę, że Donald Trump jeszcze nie wie jaką strategię przyjąć. Wydaje się, że Trump jako biznesman nie czuje się jeszcze na tyle silny, aby móc swoimi słowami wyartykułować strategię bezpieczeństwa. Tu nie chodzi o bezpieczeństwo, w domyśle brygady. Nie w tym rzecz. Chodzi o globalne bezpieczeństwo, gdyż Trump jako globalny gracz powinien prowadzić o globalnej strategii, a nie tylko o strategii wobec Europy Wschodniej. Nie wiemy jak ułożą się jego relacje z Chinami, jaki będzie jego stosunek do Rosji. Ten brak strategii powoduje, że wszyscy politycy spekulują, ale strategii bezpieczeństwa nie da się budować na spekulacjach.

Ta wizyta coś zmieni, jeśli chodzi o naszą pozycję w relacjach z USA?

Wydaje mi się, że mieliśmy dobrą pozycję w relacjach ze Stanami Zjednoczonymi i ta wizyta niczego nowego nie wniesie. Mieliśmy z USA poprawne relacje, co udowadniali amerykańscy prezydenci swoimi kolejnymi wizytami w Polsce. Polska ma bliskie związki USA, Polska zawdzięcza przecież niepodległość prezydentowi Thomasowi Woodrowi Wilsonowi. Co do Trumpa, nie jestem mu przeciwny, ale powinien ogłosić strategię bezpieczeństwa, abyśmy przestali spekulować.

Dziękuję za rozmowę.