Waglowski skierował do MON pytanie o to, kto zdecydował o zaangażowaniu śmigłowców Wojska Polskiego w zrzucanie ulotek związanych z akcją "Orzeł może". W odpowiedzi otrzymał dokumenty, z których wynika, że to Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego zwrócił się do Ministra Obrony Narodowej z prośbą o wydanie dyspozycji zrzucenia ulotek.
W przekazanych dokumentach znalazło się pismo Szefa BBN, które skierował do Ministra Obrony Narodowej. Czytamy w nim m. in.: "(...) uprzejmie proszę Pana Ministra o wydanie dyspozycji zrzucenia ze śmigłowców Sił Zbrojnych RP około 3 mln ulotek. Organizatorzy akcji zakładają zrzucenie w dniu 3 maja br. po 1 mln ulotek nad Warszawą, Krakowem i Poznaniem".
"Z udostępnionych przez Kancelarię Prezydenta RP dokumentów wynika wszak jedynie, że Prezydent RP objął akcję patronatem honorowym. Ale najwyraźniej albo Szef BBN był przekonany z jakiegoś powodu, że to Kancelaria Prezydenta organizuje akcję, albo postanowił powołać się na autorytet Prezydenta prosząc o zrzucenie ulotek" - pisze na swoim blogu prawnik.
eMBe/Wpolityce.pl/Prawo.vagla.pl