Sylwester Latkowski był gościem Polskiego Radia 24, w którym wypowiadał się m.in. na temat gejowskiej agencji towarzyskiej działającej na terenie Warszawy.

"Jakiś czas temu w tygodniku Wprost ukazał się taki tekst „Burdel Warszawa” o agencji gejowskiej i tam natrafiliśmy na taki wątek, że ta agencja nie zatrudniała tylko pełnoletnich chłopców, ale m.in. kiedyś w czasie zatrzymania policyjnego, okazało się że tak samo nieletnich, i wiemy o tym, że z tej agencji korzystają celebryci, znani dziennikarze, biznesmeni"- mówił dla Polskiego Radia 24 Sylwester Latkowski.

"To są konkretne nazwiska, wiemy o konkretnych nazwiskach, nawet w pewnym momencie mieliśmy te listę klientów. Ta lista zaczęła krążyć po Warszawie i stała się przedmiotem handlu. Tę listę mam w posiadaniu"-kontynuował.

"Tam był jeden akapit poświęcony jednemu celebrycie, ale nie o to chodzi. To jest jego sprawa, że on jest gejem, biseksem, bo on się sprzedaje jako nawet nie biseks, tylko miłośnik kobiet na zewnątrz. Okazuje się, że korzysta z tej agencji. Problem jest tylko taki, że odbywa się to w ten sposób, że przywożeni są chłopcy specjalnie przygotowani - bo on ma pewne upodobania - i on zawsze wybiera najmłodszego. Czyli agencja nie przestrzega tych 18 lat, wiadomo, że podaje tych najmłodszych"-zakończył reżyser.

Tysol.pl