Gdy w Polsce doszło do tradycyjnego wieszania kukły Judasza, który zdradził Jezusa i wydał go na śmierć, powstała afera na cały świat, a Światowy Kongres Żydów zareagował stanowczym oświadczeniem. Jednak gdy sami Żydzi w święto Purim wieszają publicznie kukły wrogów Izraela, świat milczy.

Jak mówił szef izraelskiego MSZ Israel Katz, ,,Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki''. Tego typu kłamstwa i antypolskie wypowiedzi są na porządku dziennym. Żydzi przedstawiają siebie jako jedyne ofiary II wojny światowej, zupełnie pomijając, że to również Polacy są narodem ofiar, że to nad Wisłą ziemie były okupowane przez Niemców, czy Rosję Sowiecką.

W takiej atmosferze niefortunny zwyczaj w Pruchniku urósł do rangi "bicia Żydów" przez polskie dzieci. Każda okazja do ataku na Polskę jest dobra. Gdy jednak sami Żydzi wieszają kukły Hamana - biblijnej postaci, przywódcy ludu Amalekitów, którzy zostali wymordowani przez Izraelitów - nie wywołuje to żadnych emocji.

Wygwizdanie imienia Hamana, powieszenie jego kukły, czy poczęstunek z uszu Hamana, to tylko niektóre ze zwyczajów świętowania radosnego święta Purim przez Żydów. Purim ma charakter karnawałowy i chętnie obchodzą je nawet niereligijni Żydzi. Przebierają się w kostiumy i odgrywają przedstawienia oparte na historii Estery.

Jednak to Żydzi, a nie Polacy. Skandalem jest także to, że próbuje się Polakom zamknąć usta - Judasza, który zdradził Jezusa nie możemy nazywać Żydem, bo uchodzi to za... antysemityzm.

Nie dajmy sobie zamknąć ust!

 

Fronda.pl