Miliardy złotych rocznie traci Polska na korzystaniu z umowy gazowej z czasów rządu PO-PSL. Jak się okazuje jesteśmy jedynym krajem, któremu Gazprom nie płaci za przesył gazu.
Według obliczeń ekspertów money.pl Rosjanie powinni płacić Polsce blisko 600 milionów dolarów rocznie tj. około 2 miliardy złotych. Takie stawki wyliczone zostały na podstawie tranzytów przez inne kraje, ponieważ Polska nie pobiera żadnych opłat.
"Płaci na Ukrainie, płaci na Białorusi, płaci w innych krajach, a w Polsce nie" - podkreśla Piotr Naimski, pełnomocnik rządu ds. strategicznej insfrastruktury energetycznej.
"Do końca kontraktu, czyli do 2020 roku nic nie dostaniemy" - dodał Naimski, przypominając jednocześnie, e taka umowa została skonstruowana za rządów Platformy Obywatelskiej i PSL.
Urażony taką wypowiedzią poczuł się były minister gospodarki Janusz Piechociński zarzucił PiSowi, iż wcześniej uzależnił Polskę od dostaw gazu z Rosji. Samego Piotra Naimskiego nazwał "niepoważnym facetem", co trzeba przyznać, jest bardzo merytorycznym argumentem.
mor/money.pl/Fronda.pl