Anita Gargas stwierdziła, że nowo powołana komisja ds. zbadania przyczyn katastrofy smoleńskiej powinna za wszelką cenę dążyć do odkrycia prawdy i wzorować się przy tym na... Holendrach. 

"Nawet, jeżeli będziemy słyszeć, że należy przestać tańczyć nad grobami, zakończyć te waśnie, skończyć z psuciem relacji polsko-rosyjskich, nawet jeżeli w mediach i gazetach będą mówić, że należy skończyć z kwestią Smoleńska, to właśnie teraz Polska powinna sunąć do przodu z tą sprawą" – mówiła w Telewizji Republika Anita Gargas.

Zdaniem Anity Gargas, nowo powołana komisja nie powinna sugerować się negatywną opinią publiczną, a skupić się na rozwiązaniu rzeczywistych przyczyn katastrofy smoleńskiej. Jak podkreślała, ograniczeniem nie powinny być koszty poniesione na ten cel z budżetu państwa, ponieważ rzeczą naturalną jest, że badania i ekspertyzy kosztują.

"Zobaczcie Państwo, jak sobie radzi malutkie państewko, jakim jest Holandia" – zwracała się do widzów, przypominając katastrofę MH17.

"Każdy dowód, każda czynność odbywa się tam w świetle jupiterów, rodziny ofiar mogą każdą czynność zobaczyć na żywo, on line, wszystko odbywa się pod nadzorem kamer" – przybliżała.

"W przypadku polskiego tupolewa większość podstawowych czynności śledczych została zaprzepaszczona przez ekipę Donalda Tuska. Ale jeszcze nie wszystko stracone" – podkreślała, zaznaczając, że są jeszcze dowody poza zasięgiem Rosjan, te które mogłoby dostarczyć nam NATO.

ds/telewizjarepublika.pl