Francuska policja wespół z oddziałami specjalnymi usunęły ponad 700 imigrantów z opuszczonego liceum Jean Quarré w Paryżu. Powód? Duże ryzyko wybuchu epidemii chorób zakaźnych. Imigranci koczowali tam w opłakanych warunkach higienicznych – informuje francuska telewizja informacyjna „France24”.

Budynek w jakim koczowali imigranci z Afryki od dawna był nieczynny. Brak w nim czynnych toalet i pryszniców. Według „France24” większość imigrantów to mężczyźni, którym nie udało się dostać do Wielkiej Brytanii z portu w Calais, drogą przez Eurotunel. "Długo koczowałem w Calais i usiłowałem przedostać się na wyspy brytyjskie. W końcu zrezygnowałem i przyjechałem do Paryża" —mówi jeden z ewakuowanych, 26-letni imigrant z Erytrei Muhammad Ben al-Rashid Matassan.

Policja francuska nakazała imigrantom opuścić budynek. Uchodźcy zostali rozwiezieni 30 autokarami do schronisk w całym regionie.

Jak informują francuskie media, liczba imigrantów w obozowisku Calais wzrosła już do 6 tys. Wraz z napływem większej liczby ludzi pojawiły się tam meczety, szkoły, zakłady fryzjerskie, lokale gastronomiczne i sklepy oraz co najważniejsze istnienie groźby wybuchu epidemii, gdyż warunki w jakich żyją imigranci, a jakie również sami tworzą, są po prostu katastroficzne.

mery/wp.pl/France24