Gospodarzem wizyty był Giovanni Traettino, jest osobą znaną nie tylko jako protestancki kaznodzieja, ale również jako działacz ekumeniczny wśród grup charyzmatycznych różnych denominacji. Był m.in. gościem niedawnego spotkania katolickiej Odnowy w Duchu Świętym, które odbyło się na rzymskim stadionie olimpijskim z udziałem Ojca Świętego. Z Franciszkiem Giovanni Traettino poznał się już wcześniej w Buenos Aires, prowadząc i tam swoją kaznodziejską i ekumeniczną działalność.

Do Caserty Papież poleciał rano śmigłowcem i po prywatnej rozmowie z pastorem w jego domu spotkał się z całą wspólnotą na terenie budowanego tam ośrodka pentekostalnego zwanego Kościołem Pojednania. Przemawiając do zebranych Ojciec Święty nawiązał m.in. do „wielościennego” modelu Kościoła, łączącego jedność i różnorodność. - „Duch Święty sprawia różnorodność w Kościele i ta różnorodność jest niezwykle bogata i piękna. A następnie ten sam Duch Święty czyni jedność. I tak Kościół jest jeden w różnorodności. Używając sformułowania pewnego protestanta, które jest mi bardzo bliskie: różnorodność pojednana przez Ducha Świętego. Ktoś może się zdumieć: Papież pojechał do ewangelików! A on pojechał spotkać braci! Bardzo wam dziękuję i proszę was bardzo o modlitwę, bo bardzo jej potrzebuję... Przynajmniej po to, by nie być zanadto dokuczliwym. Dziękuję!” – powiedział Papież. Ojciec Święty podkreślił, że jest pokusą myślenie, że my jesteśmy Kościołem, a zielonoświątkowcy są sektą.

Ale najważniejszym elementem tej prywatnej wizyty były przeprosiny jakie skierował Franciszek do zielonoświątkowców włoskich, których prześladowało faszystowskie państwo włoskie. I choć prześladowania te nie wynikały z woli Kościoła, to – jak zauważył Ojciec święty – wśród prześladowców byli także katolicy. - Jestem pasterzem katolików i proszę o przebaczenie dla tych katolickich braci i sióstr, którzy byli wówczas kuszeni przez szatana – mówił Ojciec Święty.

TPT/Radiovaticana.va/Ncregister.com