- Są też rzeczy, które nie podobają się Jezusowi - stwierdził Franciszek wymieniając w tym kontekście „małżeństwa bezdzietne z wyboru”. - To kultura dobrobytu sprzed 10 lat przekonała: lepiej nie mieć dzieci, dzięki temu można poznać świat, jechać na wakacje, mieć willę za miastem, mieć spokój. Może wygodniej jest mieć pieska, dwa koty i to je obdarzyć miłością - mówił papież w kazaniu, cytowanym przez Radio Watykańskie.

I choć są to słowa oczywiste to nie ma wątpliwości, że gdyby wypowiedział je jakiś polski publicysta, to wówczas wybuchł by skandal. Zostałby on oskarżony o to, że ogranicza wolność wyboru, atakuje wolnych i niezależnych singli, którzy wstąpili w związek małżeński. Jednym słowem wybuchł by absolutny skandal. A, że powiedział to papież, to się go wycisza, wycisza, żeby przypadkiem katolicy nie usłyszeli, że bezdzietność z wyboru nie podoba się Jezusowi. Tyle, że tak zwyczajnie jest... I trzeba o tym pamiętać.

TPT/Radiovaticana.va