Szef MON Finlandii, Jussi Niinistö, odniósł się negatywnie do koncepcji budowy wspólnej armii europejskiej. W wypowiedzi udzielonej fińskiej agencji informacyjnej STT zanegował proces tworzenia wspólnej armii europejskiej, promowany przez Francje i Niemcy. Najprawdopodobniej projekt nie jest spójny z fińską polityką bezpieczeństwa.

Emmanuel Macron i Angela Merkel wsparli pomysł stworzenia formacji wojskowej pod egidą Unii Europejskiej. W trakcie wystąpienia w Parlamencie Europejskim dotyczącym przyszłej wizji UE Kanclerz Merkel nakreśliła potrzebę stworzenia struktur wojskowych Unii. Miałyby one być uzupełnieniem obecnie funkcjonującego systemu w ramach NATO. Prezydent Macron, w jednej z wypowiedzi radiowych również uznał to za kwestię wymagającą szybkiego uregulowania, ostrzej opiniując jej zasadność. Według niego europejska armia miałaby być odpowiedzią na „uzależnienie” europejskiej obronności od Stanów Zjednoczonych, a także zwiększeniem potencjału obronnego państw europejskich względem dużych państw, takich jak Chiny, czy Rosja.

Zdecydowane stanowisko Merkel i Macrona spotkało się z równie zdecydowaną reakcją fińskiego MON. Jussi Niinistö odniósł się negatywnie do koncepcji promowanej przez przywódców Niemiec i Francji krytykując w mediach podejście oraz retorykę europejskich partnerów, w szczególności prezydenta Francji. Według doniesień medialnych, wygłoszony w ostatnich dniach koncept niemiecko-francuski nie jest brany przez Niinistö za poważną i realną propozycję.

Źródeł sceptycyzmu wobec koncepcji Francji i Niemiec nagłośnionej przez media należy doszukiwać się w założeniach fińskiej polityki bezpieczeństwa. Mimo że oficjalnie Finlandia odeszła od polityki neutralności w 1994 roku, włączając się w program Partnerstwa dla Pokoju, a w 1995 roku wchodząc do UE, pozostaje wciąż państwem poza aliansami. Co w dokumentach rządowych rozumiane jest jako założenie, że Finlandia nie jest członkiem sojuszu wojskowego.

Sformowanie wspólnej armii europejskiej mogłoby być zinterpretowane jako nadanie Unii Europejskiej charakteru sojuszu militarnego, a takie zmiany w funkcjonowaniu UE uderzałyby w jeden z głównych filarów fińskiej polityki bezpieczeństwa – bezaliansowość.

Warsaw Institute