Bardzo się wzruszyłem, gdy dowiedziałem się, że Agnieszka Holland będzie kręcić film na podstawie „Towarzyszki panienki”, w którym Bogusław Linda zagra rolę Jaruzelskiego. I tak sobie pomyślałem, że jest jeszcze wielu innych bohaterów, których życiorysy można by ułożyć w swoistą serię „żywotów laickich świętych”. I dzięki temu Holland miałaby pełne ręce roboty.

Dlaczego bowiem pominąć – gdy już czcimy filmem Jaruzelskiego – także Bieruta, Gomułkę, Moczara (to – informacja dla lemingów – był zwyczajny komuch, a nie narodowiec, jak się wam próbuje wmawiać), Kiszczaka, Józefa Różańskiego, a także rozmaitych prokuratorów stalinowskich. A na koniec można by nakręcić wstrząsający film o dylematach Feliksa Dzierżyńskiego i Juliana Marchlewskiego (których prawicowcy niesłusznie pozbawili pomników w Polsce). Dopiero, gdy oni wszyscy zostaną uczczeni, będzie można powiedzieć, że postępowi stało się zadość. A zatem filmowcy do dzieła!

Tomasz P. Terlikowski