Film ,,Zerwany kłos'' to poruszająca, pokazana w obrazach polskiej przyrody, oprawiona zachwycającą muzyką historia dziewczyny, dziś już błogosławionej Karoliny Kózki, zamordowanej przez ludzką kreaturę w rosyjskim mundurze. Ale film opowiada nie tylko o tym. Jest w nim znacznie więcej treści, które zmuszają do głębokich refleksji.

Akcja rozgrywa się w czasie I wojny światowej w okolicach Tarnowa, gdzie rosyjskie wojska plądrują polskie wsie i przysiółki. Docierają w końcu do wioski, w której mieszka szesnastoletnia Karolina Kózka z rodziną. W tej roli wystąpiła debiutująca na dużym ekranie Aleksandra Hejda. Dziewczyna jest śliczna, żywiołowa, lubiana przez sąsiadów i uwielbiana przez dzieci. Wychowana w miłości do Boga, jest wielką pociechą rodziców. Zarówno matka Maria (Zuzanna Gasiorek) jak i czuły ojciec Jan (Dariusz Kowalski) chcą ustrzec ją przed nadciągającym złem.

Sielankowy obraz kończy się szybko, złowróżbną sceną, w której rosyjscy żołdacy podglądają Karolinę, otoczoną wianuszkiem dzieci w czasie zabawy w polu. Ich dowódca uśmiecha się lubieżnie. Wtóruje mu młody kozak, Sorokin.

We wsi mieszka Teresa, która jest narratorką w filmie. Jest w ciąży. Wydrwiona, napiętnowana, posądzona niesłusznie, tylko Karolinie zdradza swoją historię. Przejmujące sceny pościgu w lesie, lęk ofiary, jej cierpienie pokazane są bardzo realistycznie.

Ważną postacią jest też ksiądz Władysław Mędrala (Witold Bieliński). Staje oko w oko ze śmiercią, gdy w kościele lufa pistoletu krwawego carskiego oficera (Paweł Tchórzewski), spoczywa na czole księdza. Rozlega się suchy trzask zwalnianego spustu..

Ks. Mędrala jest duchowym wsparciem nie tylko Karoliny, ale także jej ojca. Jan Kózka pogrąża się w bólu, że nie sprostał, mógł być gdzie indziej, chciał..

Słowa księdza pokazują inne znaczenie śmierci. Jej okrucieństwo w wymiarze ludzkim - w wymiarze duchowym daje impuls, by stawiać sobie pytania po co żyć i za co warto umierać, jeśli przyjdzie taka chwila. To ważna refleksja zwłaszcza dziś, gdy wartości o jakich mówi historia bł. Karoliny, przestają mieć największe znaczenie.

Zarówno ojciec, jak i świat poznają wkrótce sens śmierci dziewczyny, którą znamy dziś jako bł. Karolinę. Jakie będą jednak losy oprawcy Karoliny oraz jej ojca? Jaki  będzie epilog historii pohańbionej  Teresy?

Zamkniętą w jedną opowieść znajdziemy tu tryskającą młodość, miłość rodziców i dziecka, wiarę i nadzieję w zderzeniu z żądzą zniszczenia, siłą zła i ludzkim upadkiem.

Sceny filmu pokazują realne cierpienie, rany duchowe i krwawe cięcia, które stały się symbolem obrony dziewiczej niewinności. Zastanawia siła i ostateczna wygrana Karoliny, zaciętość w walce z mężczyzną który zabił, bo nie udało mu się zbrukać jej ciała. W prostym pojmowaniu życia - straciła je, ale duchowo odniosła wielkie zwycięstwo.

Plany nakręcone w zbliżeniu, na których widoczny jest każdy detal twarzy, uwydatniają dramatyzm i emocje tamtych zdarzeń. Niektóre sceny dla widzów oczekujących tylko mocnych wrażeń mogą się dłużyć, pewne dialogi mogą wydawać się zbyt uproszczone. Ale wrażenia z filmu są mocne i pozytywne.

Na szczególną uwagę zasługują plenery ukazane w malarskim stylu oraz wspaniała muzyka. To prawdziwa uczta dla ucha. Skomponowaną przez Krzysztofa Aleksandra Janczaka ścieżkę dźwiękową wykonał 60-osobowy skład Polskiej Orkiestry Radiowej pod batutą Radosława Labahua.  W mistrzowski sposób połączono w filmie epickie tematy symfoniczne z wątkami muzyki etnicznej, co dało obrazom wspaniałą oprawę muzyczną.

,, Zerwany kłos'' to fabularny debiut 27-letniego Witolda Ludwiga, który jest też autorem tekstu piosenki promującej film, zatytułowanej  "Warto jest wierzyć", pieknie wykonanej przez Zofię Nowakowską. Film został wyprodukowany przez Fundację Lux Veritatis,  zrealizowany  przez Wyższą Szkołą Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. Reżyser stworzył zespół filmowy złożony z debiutantów, zawodowych aktorów, studentów i absolwentów WSKSiM, pracujących w TV Trwam.

Luiza Dołęgowska/Fronda.pl

 

Warto jest wierzyć - Utwór z filmu „Zerwany kłos” [Official Video]

 

Czas trwania: 95 minut

Rok produkcji: 2017
Gatunek: Dramat historyczny, hagiograficzny

Scenariusz i reżyseria: Witold Ludwig
Zdjęcia i montaż: Julian Kucaj
Muzyka: Krzysztof Aleksander Janczak

Obsada: Aleksandra Hejda, Magdalena Michalik,
Dariusz Kowalski, Paweł Tchórzelski, Witold Bieliński,
Zuzanna Lipiec, Piotr Zajączkowski, Mirosława Marcheluk,
Ryszard Mróz oraz Maciej Gąsiorek

 

Ciekawostki o filmie:

  1.  Podczas realizacji sceny pogrzebu, koń ciągnący powóz z aktorką Aleksandrą Hejdą zerwał się woźnicy i runął w pola.  Jak się okazało, koń płoszył się ponieważ kilka dni wcześniej grał w innym filmie sekwencję galopu z zaprzężonym podpalonym wozem tratując makiety ludzi.

2.  Podczas nagrania ścieżki dźwiękowej w Polskim Radiu doszło do bezprecedensowej awarii w studio, wobec czego musiano przerwać i odwołać nagranie. Waltornista zażartował wówczas do reżysera: „Panie reżyserze, może coś jest nie tak ze scenariuszem?”. Na co, słyszący to dyrygent Radosław Labahua odpowiedział: „Biorąc pod uwagę tematykę filmu, nie mam wątpliwości, że ze scenariuszem jest wszystko w porządku”.  Szukając sensu w tej sytuacji, twórcy podjęli decyzję o poszerzeniu składu orkiestry  o kilkanaście osób. Przyczyny awarii nigdy nie odnaleziono. Ostania taka awaria miała miejsce na początku lat ’90, podczas nagrań Michała Lorenca do filmu: „Prowokator”.


3.  Charakteryzację ran bł. Karoliny Kózki wzorowano na medycznych opisach i obdukcji ciała męczennicy, zawartych w dokumentach watykańskich, a zebranych w monografii postulatora jej procesu beatyfikacyjnego – ks. Jana Białoboka. Ten etap procesu, to tzw. positio.