Film został nakręcony przez reżysera z Korei Południowej Kima Jin-moo. Po angielski jego tytuł brzmi: „The Apostle: He Was Anointed by God” (Apostoł: On został wyznaczony przez Boga). Dzieło prezentuje fikcyjną opowieść, opartą jednak o prawdziwe relacje prześladowań.

To bardzo ważne dzieło, bo ma szansę zwrócić uwagę świata na ogromny problem, jakim są prześladowania chrześcijan w Korei Północnej. Kilka dni temu Fronda informowała, że w masowej egzekucji rozstrzelano tam 33 chrześcijan. A to przecież tylko drobna część tych, którzy giną tam każdego dnia w obozach koncentracyjnych.

Produkcja przedstawia losy Chul-ho i jego rodziny. Wszyscy doświadczają różnych rodzajów prześladowań ze strony komunistycznego reżimu. Film przedstawia w głęboki i szczegółowy sposób relacje między ofiarami a oprawcami.

Starszy mężczyzna, który stara się uporać z władzami, jak tylko może; kobieta w ciąży, która pomimo długotrwałych prób ukrycia zostaje w końcu zabita; reżimowy żołnierz, ukrywający przed systemem swoją wiarę... Wszystkie te postacie według reżysera mają swoje odpowiedniki w rzeczywistości.

Główny bohater, oparty na postaci z realnego świata, zostaje w końcu aresztowany. I niczym chrześcijanie z pierwszych wieków, ginie rozstrzelany przez oprawców, uśmiechnięty i umocniony do ostatka wiarą w Chrystusa.

Film zostanie pokazany 17 marca na zebraniu ONZ poświęconym prawom człowieka. Miejmy nadzieję, że wpłynie na poprawę sytuacji prześladowanych w Korei Północnej.

Pac/persecution.org/forbes.com