Filipiński episkopat w liście pasterskim wzywa wiernych do... "przywrócenia więzi z naturą".  W dokumencie liczącym dziewięć stron biskupi piszą o "nowym paradygmacie". Lise pełen jest ekologicznej nowomowy.

„Nasze umiłowanie ubogich pobudza nas do uznania za priorytet tych, którzy są najbardziej dotknięci [problemami środowiska] a naszym obowiązkiem moralnym jest udzielenie odpowiedzi na te cierpienia” – napisali filipińscy biskupi w dokumencie dostępnym na stronie internetowej episkopatu w kilka dni po zakończeniu ich zgromadzenia plenarnego w Manili.

Biskupi wskazują, że wszyscy ludzie wezwani są do pilnego udzielenia odpowiedzi na kryzys klimatyczny. Episkopat podkreśla (za papieżem Franciszkiem w encyklice "Laudato si"), że klimat jest "dobrem wspólnym"

 „Nasze wysiłki w walce z globalnym ociepleniem i nasze działania zbiorowe na rzecz pomagania innym w przystosowaniu się do nowej sytuacji, powstałej w wyniku zmian klimatycznych, mogą być uznane za akt poprawy za nasze grzechy ekologiczne”-czytamy w liście do wiernych na Filipinach. Episkopat wzywa do wyjścia "poza dominujące dotychczas znaczenie poprawy tak, aby włączyć w nie odszkodowanie za szkody wyrządzone przyrodzie”-podkreślają hierarchowie, prosząc o "nowy paradygmat" w sprawie nawrócenia ekologicznego, by „przywrócić naszą świętą więź z naturą”. Chodzi o wprowadzenie "nowej świadomości, że matka-ziemia potrzebuje nie tylko znaku ochrony i troski o środowisko, ale także sprawiedliwości”. Jak czytamy dalej, episkopat podkreśla, że "krzyk matki-ziemi jest równie palący jak wołanie biednych o sprawiedliwość społeczną". 

Biskupi zapowiadają na końcu dokumentu utworzenie „sekcji ekologicznej” w każdym ośrodku diecezjalnym, która w centrum swych działań umieści zagadnienia przyrody i środowiska. „Mamy moralny nakaz wspólnego działania w sposób zdecydowany” – zakończyli swój list pasterski biskupi filipińscy.

yenn/KAI, Fronda.pl