Jednym z głównych celów, jaki stawiał sobie rząd Donalda Tuska w 2007 roku, było ograniczenie fali zarobkowej emigracji. Miano też zachęcić do powrotu tych, którzy już wyjechali. Niestety, statystyki Głównego Urzędu Statystycznego wskazują, że te cele w żadnej mierze nie zostały osiągnięte.

W 2013 roku aż 2,3 mln Polaków przebywało za granicą dłużej niż 3 miesiące. To więcej niż w 2012 roku, gdy na taki krok zdecydowało się 2,13 naszych  rodaków. „Rzeczpospolita” wskazuje, że w ten sposób zbliżamy się do rekordu z 2007 roku, gdy za granicą mieszkało 2,27 Polaków.

Do emigracji zmusza brak pracy, niskie zarobki oraz brak perspektyw życiowych. Według „Rz” dochodzi do tego jeszcze niska sprawność urzędów i instytucji państwowych, która wywołuje w wielu osobach poczucie frustracji i rozczarowania.

Co najgorsze, emigrujący z kraju Polacy najprawdopodobniej już nigdy nie wrócą. „Oni zapuszczają za granicą korzenie, świadczą o tym choćby dane dotyczące rodzących się na Wyspach dzieci Polek” – wskazuje Marcin Galent, badacz emigracji z Instytutu Europeistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.

Obecnie najwięcej osób wyjeżdża do Wielkiej Brytanii (650 tys.), Niemiec (560 tys.), Irlandii (115 tys.) oraz Holandii (103 tys.).

bjad/forsal/rzeczpospolita