W wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" była Premier Polski mówi m.in. - PiS i tak przeprowadzi ten projekt. A skoro tak, to chcemy, by dotrzymał wyborczej obietnicy i dał pieniądze wszystkim rodzinom, by rozdał je sprawiedliwie i nie dzielił dzieci na lepsze i gorsze. 

Odnosząc się do słów Beaty Mazurek (PiS), która wskazała, że samotne kobiety z jednym dzieckiem powinny ustabilizować swoją sytuację osobistą i mieć więcej potomstwa, Kopacz oceniła, że takie słowa są obraźliwe. - To czy Polki będą miały drugie, trzecie i piąte dziecko będzie zależało od tego, jakie im stworzymy warunki - mówi. - Na pewno nie można ich kupić za 500 złotych - podkreśla. I dodaje, że "PiS nie ma pomysłu na politykę rodzinną". - My budując żłobki i przedszkola, wprowadziliśmy od 1 stycznia tysiąc złotych dla każdej rodziny, w której urodzi się dziecko - przypomina, przeciwstawiając działania PO polityce obecnego rządu. - To była moja obietnica, której dotrzymałem.

Ewa Kopacz oczywiście pochyla się również nad Jarosławem Kaczyńskim mówiąc: - Kaczyński przygotowywał się do przejęcia władzy przez osiem lat. Zbudował wokół PiS całe imperium medialne - ocenia była premier, dodając, że prezes Prawa i Sprawiedliwości "przez te wszystkie lata marzyło tym, by mieć władzę absolutną".

W dalszej kolejności, zdaniem Kopacz, PiS będzie dążyło do zmiany konstytucji. W tym celu należy spodziewać się zmiany ordynacji wyborczej, na korzystną dla partii, co w połączeniu z polityką socjalną, ma pomóc partii Kaczyńskiego zdobyć większość konstytucyjną w kolejnych wyborach.

Pani Premier Kopacz nie pamięta chyba nic z tego, co sama robiła jako premier. Ile nieprawdziwych obietnic, ile dziwnych ustaw godzących w polskie rodziny. To nic, prawda. Teraz wszyscy krytykanci Programu Rodzina 500plus boją się jednego - że owoc tego programu pozwoli PiS rządzić długo i szczęśliwie.

mko/Gazeta Wyborcza

<<< ZOBACZ CO WARTO PRZECZYTAĆ!!! >>>