Pomysły na politykę prorodzinną, którymi chwali się PiS to "pułapka plus" - oceniła w środę b. premier Ewa Kopacz. Jak dodała PiS wydaje pieniądze obywateli i powoduje, że Polska zbliża się do stanu bankructwa.

Politycy gabinetu cieni PO, w tym b. premier Ewa Kopacz (wicepremier w gabinecie cieni), Jarosław Duda (minister rodziny pracy i polityki społecznej) oraz Magdalena Kochan (wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej) ocenili w piątek na konferencji prasowej w Sejmie miniony rok rządu Beaty Szydło w zakresie polityki prorodzinnej.

"Gdybym dzisiaj miała podsumować te wszystkie pomysły, którymi tak bardzo PiS się chwali nazwałabym je jednym określeniem: pułapka plus" - mówiła Ewa Kopacz. "We wszystkich tych rozwiązaniach są oczywiście pułapki" - dodała. Wśród tych pomysłów wymieniła m.in. program "500 Plus", obniżenie wieku emerytalnego, podwyższenie kwoty wolnej od podatku.

W kontekście "500 Plus" Kopacz oceniła, że te pułapki to: podział dzieci na tych, którzy są jedynakami i tych, którzy nie są jedynakami, niedoszacowanie kosztów ustawy oraz przyczynianie się do destabilizacji finansów publicznych. "Państwo wiecie, że bankrut nie wypłaci nawet złotówki, nie mówiąc o tym, że będzie to 500 zł" - podkreśliła b. premier.

Jak podkreśliła w wyniku obniżenia wieku emerytalnego do 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn, wszyscy, którzy przejdą na wcześniejsze emerytury otrzymają zdecydowanie niższe świadczenia. "Po drugie pamiętać też należy, że te emerytury będą musiały znowu być finansowane z budżetu państwa, więc do roku 2020 kolejne 40 mld zł musi trafić do ZUS-u" - zauważyła posłanka.

Jak dodała PO budowała politykę prorodzinną na solidarności międzypokoleniowej. Przypomniała w tym kontekście m. in. finansowanie z budżetu państwa programu in vitro, wydłużenie urlopu rodzicielskiego z 26 do 52 tygodni czy zwiększenie liczby żłobków i przedszkoli. Dodała, że obecnie rząd bardzo chętnie "rozdaje nieswoje pieniądze".

"Ta władza o tyle jest niebezpieczna, że dzisiaj rozdając nieswoje pieniądze, ale pieniądze obywateli powoduje niestety każdego dnia i każdą decyzją, że zbliżamy się do stanu, który często określamy jako stan bankructwa" - powiedziała b. premier.

JJ/ Codzienny Serwis Informacyjny PAP, Kurier PAP