Peer Steinbrueck (SPD) w rządzie Angeli Merkel zasiadał na stanowisku federalnego ministra finansów. Miał bardzo dobre opinie jako "wytrawny ekspert ds. budżetowych i finansowych". W wyborach powszechnych w 2013 roku startował bez powodzenia jako kandydat socjaldemokratów do fotela kanclerskiego - przegrał z Angelą Merkel.

Dziś Steinbrueck wymieniany jest jako jeden z członków tzw. "Agencji Modernizacji Ukrainy", w ramach której funkcje doradcze będzie pełnić cały zespół zachodnich ekspertów. Informacje te podano we wtorek (3.03) we Wiedniu.

Powstanie klubu doradców dla Ukrainy powstała w głowie niemieckiego posła do Bundestagu Karla-Georga Wellmanna. W gronie ekspertów znaleźli się również: francuski filozof Bernhard-Henry Levy, były niemiecki komisarz UE Guenter Verheugen (SPD) i były minister spraw zagranicznych Francji Bernhard Kouchner. Jak zapewnił niedawno rząd Niemiec, jest w stanie wydać na ten cel 500 mln euro i ręczyć za kredyty na odbudowę Ukrainy. Szef zrzeszenia ukraińskich pracodawców, przedsiębiorca branży gazowej i jeden z najbogatszych Ukraińców Dmytro Firtasz w rozmowie z ekonomicznym dziennikiem "Handelsblatt" powiedział, że chce wraz z innymi oligarchami przyłączyć się do tej inicjatywy. - Chcemy wraz z Niemcami stworzyć fundusz gwarancyjny wartości 500 milionów dolarów, w który oprócz mnie zainwestować chcą także tacy potentaci finansowi jak Rinat Achmetow, Wiktor Pinczuk i inni.

Obecnie sytuacja ekonomiczna Ukrainy jest zła. "Kraj znajduje się obecnie w głębokim kryzysie. W samym tylko roku 2014 gospodarka skurczyła się o 7,5 proc. Jak powiedziała dyrektorka Ukraińskiego Banku Emisyjnego Waleria Gontarewa: - Nasz kraj nie przeżył od końca II wojny światowej tak ciężkiego roku".

mm/www.dw.de/