„Estońskie Ministerstwo Obrony rzeczywiście przygotowuje się do wojny”, oświadczył szef departamentu inwestycji obronnych w resorcie Kusti Salm, informuje portal Postimees.
„Najważniejsze co teraz powiem – z politycznego punktu widzenia to trochę niepoprawne, ale dzięki inwestycjom w obronę i reorganizacji Sił Obronnych przygotowujemy się dzisiaj do wojny” – powiedział Salm podczas konferencji „Eesti 100Pluss Visioon”.
Jak powiedział, nie chodzi tu o „podręcznikową grę w obronę”.
„Rzeczywiście, to co dzisiaj kupujemy, to, co robimy w szkoleniach, jest związane z bezpieczeństwem i przygotowaniem do wojny”.
Kusti Salm ocenił, że najważniejsze zadanie dla Estonii na teraz, to odpowiedź na pytanie; jak z każdego zainwestowanego w obronę centa wycisnąć jak najwięcej dla bezpieczeństwa.
„Tak zdobędziemy jak najwięcej amunicji, broni i środków łączności”.
Salm nie sprecyzował, z kim zamierza walczyć Estonia.
Źródło: Kresy24.pl