Martyna Wojciechowska, szefowa komunikacji i promocji NBP, zarabia niemal 50 tysięcy zł miesięcznie. Według ekspertów to wynagrodzenie, które przekracza kilkukrotnie płace na podobnym stanowisku na rynku komercyjnym. A co najlepsze, przed objęciem funkcji w NBP Martyna Wojciechowska była w branży PR szerzej nieznana.


Narodowy Bank Polski ujawnił zarobki wynagrodzenia dyrektorów i ich zastępców. Okazuje się, że słynna Martyna Wojciechowska zarabia 49 563 zł brutto wliczając wszystkie dodatki. Jej zastępcy zarabiali 26 754 zł i 30 833 zł brutto. Problem w tym, że są to kwoty, które nie mają żadnego uzasadnienia na rynku komercyjnym. Tam osoby zajmujące się tym samym, co Wojciechowska w NBP, zarabiałyby... ok. 13 tysięcy brutto.

Dlaczego Martyna Wojciechowska zarabia zatem czterokrotnie więcej? Według ekspertów cytowanych przez ,,Wirtualne Media'', jest to osoba w branży PR w ogóle nieznana. Nawet w bogatych Stanach Zjednoczonych eksperci od PR nie zarabiają tyle, co Wojciechowska. Jak mówi wprost Przemysław Barowicz z agencji Alfa Communications, pensja Martyny Wojciechowskiej jest po prostu w żaden sposób nieuprawniona. A co więcej, podkreśla Barowicz, Wojciechowska nie ma wcale wystarczającego doświadczenia, by pełnić w ogóle funkcję, którą pełni...

bb/wirtualnemedia.pl