Komu służą tzw. ekolodzy? Czy na pewno przyrodzie, czy może... ludziom, potężnym, bogatym, wpływowym i lubiącym "zamieszać" na świecie? 

Wystarczy przypomnieć sobie ich zorganizowane akcje, które nosiły znamiona próby destabilizacji państwa, jak np. w przypadku wycinki drzew w Puszczy Białowieskiej. "Ekolodzy" blokują nie tylko legalne polowania czy planowany odstrzał dzików ze względu na zagrożenie afrykańskim pomorem świń. Blokują regulowanie populacji zwierząt, aby nie stanowiły zagrożenia dla człowieka i upraw rolnych. Pola są niszczone przez dziki, a państwo musi wypłacać rolnikom odszkodowania. Jeżeli chodzi o ASF, to "cywilizowany" zachód uważa odstrzał dzików za najlepszą metodę zapobieżenia temu problemowi i praktykuje ją. W Polsce ekolodzy odstrzał utrudniają. 

Najnowszym przykładem działania ekologów jest sprzeciw wobec przekopu Mierzei Wiślanej. W protesty, wg portalu wPolityce.pl, ochoczo włącza się organizacja Eko-Unia,  finansowana między innymi ze środków Georga Sorosa oraz instytucji podległych niemieckiemu rządowi. Jak pokazuje raport finansowania za rok 2017 organizacja ta najwięcej środków otrzymuje od niemieckiego Federalnego Ministerstwa Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (BMZ) oraz Ministerstwa Edukacji i Badań Naukowych Niemiec (BMBF). Od obu tych ministerstw na rzecz fundacji wpłynęła niebagatelna kwotą kilkudziesięciu milionów euro. Jest również druga strona medalu. Przekop Mierzei Wiślanej nie jest na rękę również Federacji Rosyjskiej. Ekolodzy i opozycja totalna mówią więc jednym głosem z... ruskimi trollami. 

Możemy więc mówić o świadomej działalności na szkodę Polski i Polaków. Blokowanie inwestycji, sprzeciwianie się działaniom, które mogą wzmocnić naszą gospodarkę lub istotnie ratują polską przyrodę... Wreszcie- awantura o przekop Mierzei Wiślanej. Komu służą "ekolodzy" i do czego prowadzi ich działanie? Do destabilizacji państwa? A komu zależy na destabilizacji państwa polskiego? Obcym mocarstwom ze Wschodu i Zachodu, które chcą nas rozgrywać lub wzmacniać się kosztem naszej gospodarki. 

atk/wpolityce.pl, Fronda.pl