Biskup pomocniczy Sydney, Julian Porteous, został niedawno mianowany naczelnym egzorcystą Australii. Chce on zwiększyć liczbę kapłanów, którzy będą mieli zgodę na przeprowadzanie egzorcyzmów, by każda z diecezji mogła mieć przynajmniej jednego egzorcystę (jak stanowią przepisy kościelne).

 

Hierarcha dostrzega pilną potrzebę ciągłego przypominania nauki Kościoła na temat pokus, natury grzechu i działania szatana. - Nie mówiliśmy wystarczająco dużo o szatanie, o pokusach, a nawet możliwych przyczynach duchowych uzależnień. Mówiliśmy o uzależnieniach  jako problemie społecznym, a nie duchowym. Z tego powodu ludzie przestali wierzyć w istnienie szatana i uzależnienia duchowe tłumaczą sobie przyczynami natury  psychologicznej. Przestali brać pod uwagę aspekt demonicznej działalności – ubolewa biskup.

 

Bp Porteous zwraca uwagę na pewną zależność, która sprawia, że z upadkiem wiary rośnie zainteresowanie ideami new age, które stanowią pierwszy krok w otwarciu się na działanie sił demonicznych.

 

- Joga może być wykorzystywana jako ćwiczenia fizyczne. Na kogoś, kto ma silną wiarę może ona nie mieć destrukcyjnego wpływu. Jeśli jednak zdarzy się ktoś, kto będzie się chciał dowiedzieć czegoś więcej na temat duchowych podstaw jogi, wówczas może to być brama prowadząca do bardzo niebezpiecznego i demonicznego świata. Joga bowiem niejako wysysa umysł z wpływów religijnych, robiąc miejsce na inne wpływy duchowe – przypomina biskup.


eMBe/PiotrSkarga.pl/Therecord.com