W piątek nieznani napastnicy zaatakowali autobus z grupą Koptów w egipskiej prowincji Al-Minja. Jak podają lokalne władze, na które powołuje się Reuters, zginęły 26 osoby, natomiast 25 zostało rannych

Koptowie stanowią około 10 procent 92-milionowej ludności Egiptu, od dłuższego czasu uskarżają się na dyskryminację, zaś ostatnio coraz częściej doświadczają aktów przemocy ze strony islamistów.

Ekspert w zakresie terroryzmu Krzysztof Liedel powiedział w rozmowie z IAR, że sytuacja Koptów w Egipcie zależy przede wszystkim od kwestii politycznych. Dodał, że w tej chwili nie przewiduje poprawy losu Koptów. Ekspert podkreślił, że tzw. Państwo Islamskie i inne organizacje terrorystyczne wykorzystują Egipt, żeby potęgować konflikt religijny, co z kolei sprzyja radykalizacji nastrojów i ułatwia terrorystom rekrutację bojowników.

W Egipcie Koptowie stanowią około 10 procent społeczeństwa. Za rządów Bractwa Muzułmańskiego byli prześladowani, ale kiedy 4 lata temu władzę w Egipcie na powrót przejęła armia, status Koptów poprawił się. Równocześnie jednak radykalne islamskie grupy oskarżyły chrześcijan o współudział w zamachu stanu i w odsunięciu Bractwa od władzy.

Państwo Islamskie (IS) wzięło na siebie odpowiedzialność za grudniowy zamach bombowy w kościele koptyjskim w Kairze, gdzie zginęło blisko 30 wiernych.

yenn/PAP, IAR, Fronda.pl