Nagły telefon Władimira Putina do Merkel dzień po wizycie Andrzeja Dudy - czy to efekt podróży polskiego prezydenta?


Informacja o rozmowie telefonicznej pojawiła się na oficjalnej stronie prezydenta Federacji Rosyjskie. Putin rozmawiał też z prezydentem Francji Francoisem Hollandem.

Wszystko wskazuje na to, że aktywność Putina jest skutkiem działań Andrzeja Dudy. Były wiceszef BBN Witold Waszczykowski zwraca uwagę, że Angela Merkel nie odrzuciła na wstępie polskich propozycji, choć niektórzy się tego spodziewali.
-. Nie było zaprzeczenia jakiego można by się było spodziewać, wręcz przeciwnie pani Merkel zapowiedziała, że będzie konsultować i będzie w stałym kontakcie z prezydentem Dudą. Być może to wywołało zaciekawienie prezydenta Putina. Wszystko zmierza do tego, że porozumienie Mińskie nie przyniesie zakończenia konfliktu na Ukrainie i zaczynają się dyskusje, co zrobić przy następnym kroku. Tym bardziej, że inni politycy zabierają głos – mówi portalowi niezalezna.pl Witold Waszczykowski.

Jak dodaje polityk, Władimir Putin może się wręcz czuć zmuszony do tego, aby prowadzić rozmowy.
-Sytuacja gospodarcza Rosji pogarsza się i nie widać alternatywnego rozwiązania. Ukraina zbroi się i jest przygotowana na falę kolejnego konfliktu. Działania wojskowe Putina napotykają na duży opór i straty. On może czuć się zmuszony, aby rozmawiać – uważa Waszczykowski.
KJ/Niezalezna.pl