Komitet Śledczy i FSB zajmują się sprawą korupcyjną w Gazpromie i powiązaną z nim spółką ubezpieczeniową Sogaz. To jeden z gigantów na tym rynku w Rosji, przed laty sprywatyzowany i kontrolowany przez biznesmenów z otoczenia Władimira Putina. Od lat spółka dostaje lukratywne kontrakty od firm państwowych, przede wszystkim Gazpromu, choć bardzo bliskie relacje biznesowe utrzymuje też z Rosnieftem. Zaskoczeniem nie jest afera korupcyjna w tym biznesowym środowisku, ale fakt jej ujawnienia.

Główny Zarząd Śledczy Komitetu Śledczego Rosji w Moskwie podejrzewa o handlową łapówkę dyrektora wykonawczego ds. rozwoju innowacji biznesowych spółki Sogaz, Antona Baryszeka. Menedżer z kilkoma innymi osobami próbował przekupić zastępcę naczelnika zarządu ubezpieczeń Gazpromu, przekazując jej 100 tys. dolarów za zawarcie umowy korzystnej dla spółki Sogaz. Ustalono, że w lutym i marcu 2018 roku prowadzono rozmowy między Sogazem a Gazprom Invest (100% spółka-zależna Gazpromu) o umowie ws. ubezpieczenia na sumę ponad 1 mld rubli. To o ten kontrakt chodziło w korupcyjnej propozycji Baryszeka. Należy przy tym podkreślić, że Gazprom Invest (zał. 2007), jest głównym zamawiającym systemowych inwestycyjnych projektów Gazpromu i działa głównie na kierunku europejskim. Kiedy w marcu bieżącego roku wiceszefowa zarządu ubezpieczeń Gazpromu Galina Buszmina otrzymała pieniądze, poinformowała o tym swoich zwierzchników. Poszła też od razu informacja do FSB. Ale z niewiadomych przyczyn, Baryszeka zatrzymano dopiero pod koniec czerwca. Dopiero wtedy sprawa trafiła do mediów.

Głównym źródłem informacji stał się powiązany z Gazpromem własnościowo dziennik „Kommiersant”. Jest to o tyle ciekawe, że Gazprom jest głównym udziałowcem Sogazu. Prezes Gazpromu Aleksiej Miller stoi też na czele rady dyrektorów Sogazu. Sogaz był kontrolowany do połowy 2014 roku przez Bank Rossija, nazywany „bankiem Putina”. Gdy jego główni udziałowcy (Jurij Kowalczuk, Giennadij Timczenko, Nikołaj Szamałow) zostali objęci sankcjami, zmniejszyli udziały w spółce, a Timczenko powiedział, że przestaje być akcjonariuszem. Głównym udziałowcem stał się wtedy Gazprom. Prezesem zarządu Sogazu jest jednak człowiek kojarzony nie z Gazpromem, a jego rywalem. Anton Ustinow w 2016 r. zastąpił Siergieja Iwanowa juniora, syna poprzedniego szefa administracji prezydenckiej. Ustinow, były doradca Putina, to człowiek Sieczina. Gdy Sieczin w latach 2008-2012 był wicepremierem ds. sektora energetycznego, Ustinow był jego prawą ręką. Wiceprezesem Sogazu jest Michaił Putin. Kuzyn Putina objął stanowisko wiceprezesa Gazpromu w marcu 2018 roku na okres pięciu lat. Od 2004 roku pracuje na kierowniczych stanowiskach w różnych spółkach powiązanych z Gazpromem.

Warsaw Institute