Na Wawelu odbędzie się dziś ekshumacja ciał pary prezydenckiej. Lech i Maria Kaczyńscy zginęli w katastrofie samolotu pod Smoleńskiem. O czynnościach zdecydował specjalny zespół prokuratorów.

Ekshumacje ciał ofiar katastrofy smoleńskiej mają pomóc w ustaleniu mechanizmu ich śmierci, potwierdzić tożsamość i być może odpowiedzieć na inne pytania prokuratury. Czynności rozpoczną się po 18.00, gdy Wzgórze Wawelskie opuszczą turyści, a bramy zostaną zamknięte przez zamkową straż. Wtedy do katedry dotrze zespół prokuratorów, policjanci, rodzina pary prezydenckiej.

Jak mówi IAR ksiądz Zdzisław Sochacki, gospodarz katedry na Wawelu, wyznaczona przez Prokuraturę Generalną grupa kamieniarzy wejdzie do krypty pary prezydenckiej i zdejmie ścianę boczną od sarkofagu, by wyjąć trumny. Krypta zostanie wcześniej zabezpieczona, by nie uszkodzić jej elementów. Czynnościom będzie towarzyszyła modlitwa prowadzona przez dwóch księży, przy współudziale rodziny zmarłej pary prezydenckiej. Po modlitwie trumny zostaną przewiezione samochodami, w konwoju, do zakładu medycyny sądowej w Krakowie. Tam międzynarodowy zespół medyków wykona odpowiednie badania. Potrwają one cztery dni. Po ich zakończeniu planowany jest ponowny pochówek. Zarówno ekshumacja, jak i ceremonia pogrzebowa odbędą się bez udziału mediów. Dziennikarze nie zostaną też wpuszczeni na Wzgórze Wawelskie.

Ekshumacje Marii i Lecha Kaczyńskich będą pierwszymi z 83 ekshumacji zaplanowanych przez prokuratorów prowadzących śledztwo w sprawie przyczyn katastrofy smoleńskiej w 2010 roku.

emde/IAR