W Austrii w niedzielę rozpoczęła się druga tura wyborów prezydenckich. Z kandydatem prawicowo-populistycznej Austriackiej Partii Wolności (FPOe) Norbertem Hoferem zmierzy się były przywódca partii Zielonych, a oficjalnie kandydat niezależny Alexander Van der Bellen.

Pierwszą turę wyborów 24 kwietnia wygrał z wynikiem 35,05 proc. Norbert Hofer. Alexander Van der Bellenem zdobył 21,34 proc. głosów.

Austria ma za sobą najdłuższą w swojej historii kampanię wyborczą. Niedzielna powtórka drugiej tury wyborów prezydenckich ma zakończyć jedenastomiesięczny okres walki politycznej o najwyższy urząd w państwie.

O urząd prezydenta ponownie powalczą kandydat Austriackiej Partii Wolności, Norbert Hofer, i popierany przez lewicę Alexander Van der Bellen. W przeprowadzonej w maju pierwotnej drugiej turze wygrał ten drugi różnicą zaledwie niespełna 31 tysięcy głosów.

W czerwcu, decyzją austriackiego Trybunału Konstytucyjnego, nakazano powtórzenie II tury wyborów z powodu stwierdzenia nieprawidłowości, które mogły wpłynąć na ostateczny wynik głosowania.

Z kolei powodem przesunięcia daty powtórzenia II tury było dostarczenie uszkodzonych lub źle zapieczętowanych kart do głosowania korespondencyjnego wielu wyborcom w kraju.

Austriackie władze zapewniają, że choć nie obyło się bez ponownych problemów z kartami do głosowania, wszystko jest teraz właściwie przygotowane i nie ma niebezpieczeństwa ponownych nieprawidłowości.

Pierwsze sondażowe wyniki powinny być ogłoszone po godz. 17. Zaprzysiężenie nowego prezydenta Austrii odbędzie się dopiero 26 stycznia.

JJ/IAR