„Chrześcijanie muszą umrzeć. Tylko tak pójdziemy do nieba” – to jedno z haseł ekstremistów z Boko Haram w Nigrze. Według zakonnicy, która nie chciała by ujawniać jej nazwisko, Boko Haram rozpoczęło już prześladowania chrześcijan. W miejscowości Zinder islamscy mordercy pozbawili życia czterech chrześcijan. Zrobili to w dodatku w kościele, a samą świątynię, która sąsiaduje ze szkołą zakonną, podpalili.

Zakonnica opisuje też, jak ekstremiści atakowali inne kościoły. Wylewali mianowicie benzynę w świątyniach, a następnie je podpalali; kradli też z nich wszystko, co tylko wydawało im się przydatne.

Mogło być jednak jeszcze gorzej. Przed świętami Bożego Narodzenia ekstremiści z Boko Haram planowali atak na chrześcijan w czasie uroczystości. Mieli zamiar palić ich żywcem w kościołach. W ten sposób chcieli zastraszyć tamtejszą wspólnotę.

A to wszystko w kraju, w których wybuchły niedawno antychrześcijańskie zamieszki związane z publikacjami satyrycznego i bluźnierczego magazynu „Charlie Hebdo”. 10 osób straciło w zamieszkach życie, zniszczono ogromną ilość budynków, w tym około 70 kościołów.

pac/kath.net