- To całkiem niezła akcja PR-owa. W kampanii była dziewczynka, teraz Wanda Półtawska, kto jutro? - w ten sposób Paweł Wroński, dziennikarz "Gazety Wyborczej" odniósł się do nadania odznaczenia przez prezydenta prof. Wandzie Półtawskiej.

Z okazji Narodowego Święta Trzeciego Maja Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda wręczył odznaczenia państwowe osobom zasłużonym w służbie państwu i społeczeństwu.

- Dziękuję w imieniu Rzeczypospolitej za całe wasze dotychczasowe życie, wybitne życie - zwrócił się do odznaczonych Andrzej Duda. Otrzymaliście dzisiaj Państwo najwyższe możliwe odznaczenie, przewidziane właśnie dla ludzi wybitnych. Jestem zaszczycony jako Prezydent Rzeczypospolitej, że mogłem je państwu wręczyć - dodał. 

Dziennikarz "Wyborczej" odniósł się do tego wydarzenia, a dokładniej do zdjęcia, na którym jest prezydent Duda klęczący przed prof. Półtawską i całujący ją w dłoń jak na gentelmena przystało. Paweł Wroński nie może znieść myśli, że prezydent Andrzej Duda może być po prostu kulturalnym człowiekiem, który z szacunkiem odnosi się do osób zasłużonych dla Ojczyzny. Zresztą, w przeciwieństwie do "Gazety Wyborczej", która kiedy tylko może - szydzi z Polskości, opluwa pamięć o Żołnierzach Wyklętych i stosuje wobec Polaków pedagogikę wstydu. Cóż więc się dziwić reakcji dziennikarza z Czerskiej?

gb/fronda.pl/twitter/prezydent.pl

<<< POZNAJ PRAWDĘ O HOLOKAUŚCIE! LEKTURA OBOWIĄZKOWA! >>>