Sprawę opisała „Gazeta Polska Codziennie”. Na głównym koncercie tegorocznego Przeglądu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu wykonano hymn Gwardii Ludowej. W mieście do dziś żyje kilkuset żołnierzy Armii Krajowej, prześladowanych przez sowietów i ich polskich kolaborantów. „Myślałem, że to żart, ale po chwili w wykonaniu chóru małoletnich [sic!] zabrzmiały słowa pieśni, którą pamiętam ze szkolnych akademii w PRL u w latach 60.! Słowa, na których dźwięk dłonie znajomych kombatantów Armii Krajowej zaciskały się w pięści…” – relacjonuje koncert redaktor serwisu Akcja-Testament.pl, na którym po raz pierwszy opisano sprawę.
Koncert galowy „Proszę państwa, będzie wojna”, który odbył się 28 marca br., wywołał oburzenie. – To absolutny skandal, ten hymn został stworzony przez zbrodniczą formację, odpowiedzialną za wymordowanie polskich komunistów, żołnierzy AK, prześladowanie Żydów, którego dokonywali „Moczarowcy” z tej formacji, i wielu innych zbrodni — mówi Eugeniusz Gosiewski ze Stowarzyszenia „Odra Niemen”. Rzecznik festiwalu Joanna Kiszkis zapewnia, że rozumie oburzenie, ale jednocześnie przekonuje, że nie chodziło o relatywizowanie historii.

-  To miał być koncert antywojenny, autorzy chcieli wydobyć pacyfistyczne przesłanie hymnu – mówi Joanna Kiszkis.

KJ/Gpcodziennie.pl/Wpolityce.pl