Rozprawa dotycząca zachowania się pięciu działaczy KOD podczas uroczystości otwarcia wystawy poświęconej Armii gen. Władysława Andersa ma się odbyć 18 listopada w Suwałkach. To pierwszy proces działaczy KOD.
Chodzi o wydarzenia z 4 marca 2016 roku. Wówczas pojawienie się na otwarciu wystawy córki gen. Andersa, Anny Marii Anders, która kandydowała do senatu w wyborach uzupełniających, działacze KOD uznali za… agitację polityczną. Działacze KOD z wpiętymi w ubrania znaczkami KOD zagłuszali przemówienia osób, które zostały zaproszone na otwarcie wystawy. Krzyki dotyczyły zbyt małych podwyżek emerytur, ta także oskarżeń o to, że otwarcie wystawy to wiec wyborczy.
Najbardziej skandaliczne okrzyki to słowa o tym, że wystawa dotyczy… „bandytów z AK”!
Na szczęście działanie członków KOD uznano za złamanie prawa – zakłócanie porządku publicznego. Jutro rozpocznie się proces w tej sprawie.
„Poprzez okrzyki i głośne komentarze niedotyczące treści wystawy, przerywanie wypowiedzi osobom otwierającym wystawę, wywołanie szumu, hałasu, doprowadził do przerwania uroczystości otwarcia wystawy, czym zakłócił spokój i porządek publiczny” – czytamy w aktach sprawy.
Działaczom KOD grożą 3 miesiące więzienia, 5 tys. zł grzywny lub ograniczenie wolności.
dam/pch24.pl,Fronda.pl