Rozmowa Katarzyny Kolendy-Zaleskiej z Krzysztofem Rutkowskim w “Faktach po faktach” z 4 lutego br., w której dziennikarka zarzuciła mu "poszedł na układ z tabloidem", żeby wykonać na matce Madzi "publiczny lincz", wzbudziła dużo emocje wśród widzów. Cześć z nich domagało się ukarania dziennikarki, a nawet jej zwolnienia, zaś Rada Etyki Mediów oceniła, że naruszyła ona zasady obiektywizmu oraz pierwszeństwa dobra odbiorcy. 


Zdaniem Kamila Durczoka, szefa “Faktów” TVN, racja była jednak po stronie dziennikarki. Im dalej od tego wywiadu i im więcej pojawia się faktów dotyczących działalności Krzysztofa Rutkowskiego, tym bardziej widać, że brak etyki w tym co robił, wytyka Mu nawet własne środowiskomówi w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Durczok, przyznając jednocześnie, że emocji w tym wywiadzie mogło być chwilami za dużo. - Myślę, że Kasia ma świadomość, w których miejscach tej rozmowy popełniła błędy - dodaje.


W rozmowie z portalem szef “Faktów” TVN ujawnia, jakie zmiany czekają serwis w najbliższych miesiącach. W marcu br. program przeniesie się do studia wirtualnego. - “Fakty” będą wyglądały w sposób zbliżony do tych, które realizowaliśmy z okazji inauguracji Polskiej Prezydencji w UE 1 lipca ub.r.opowiada Durczok.


Emisja ze studia wirtualnego będzie miała jednak tylko charakter tymczasowy i wynika z remontu newsroomu TVN 24, w którym powstanie zupełnie nowe studio dla “Faktów”. - “Fakty” pojawią się w zupełnie innej scenografii, w zupełnie nowym wydaniu. Mam nadzieję, że będziemy po raz kolejny raz mogli powiedzieć, że zmiana jest rewolucyjna i jest to jakość na polskim rynku niespotykana - podkreśla Kamil Durczok.

 

eMBe/WirtualneMedia