Polskie władze będą pomagały uchodźcom w miejscach konfliktów na Bliskim Wschodzie - powiedział w Bratysławie prezydent Andrzej Duda. Prezydent był pytany przez dziennikarzy o możliwość utworzenia w Polsce korytarzy humanitarnych dla uchodźców z Syrii, którzy uciekli z kraju przed toczącą się tam wojną.

O utworzenie takich korytarzy apelują przedstawiciele Episkopatu Polski, ale także nuncjusz apostolski, czyli przedstawiciel Watykanu. Polski rząd kilkakrotnie mówił, że będzie pomagać poszkodowanym Syryjczykom, ale na Bliskim Wschodzie. Prezydent Andrzej Duda powtórzył te zapewnienia. Jak mówił w Bratysławie, właśnie po to, aby im pomóc, Polska przyłączyła się do działań międzynarodowej koalicji do walki z tak zwanym Państwem Islamskim.

"Trzeba czynić wszystko, żeby zapobiegać. Stąd miedzy innymi nasza obecność, także wojskowa, na Bliskim Wschodzie, w Kuwejcie, w Iraku. Chcemy, żeby konflikty zbrojne jak najszybciej się zakończyły, chcemy, żeby w tych państwach zaistniał pokój, żeby ludzie mogli wrócić do swoich domów, żeby mogli spokojnie żyć, bo to automatycznie oznacza, że nie będzie żadnej fali migracyjnej" - powiedział Andrzej Duda na forum bezpieczeństwa Globsec w Bratysławie. Podkreślił, że ta pomoc to humanitarny obowiązek kraju.
Na początku zeszłego roku Polska włączyła się w działania międzynarodowej koalicji, bombardującej cele związane z tak zwanym Państwem Islamskim w Iraku i w Syrii. Na Bliskim Wschodzie są teraz cztery polskie myśliwce F-16, jednak nie wykonują one zadań bojowych, a logistyczne.

Wczoraj po zakończeniu szczytu NATO w Brukseli minister obrony narodowej Antoni Macierewicz poinformował, że Polska zaproponowała, że poprowadzi misję szkoleniową dla irackich żołnierzy, zajmujących się naprawą sprzętu wojskowego.

emde/IAR