W trakcie dzisiejszej konferencji „Praca dla Polski” poza przemówieniami m.in. premiera Mateusza Morawieckiego, wicepremier Beaty Szydło czy wicepremiera Jarosława Gowina był również czas na zadawanie pytań przez osoby znajdujące się na sali. Szef polskiego rządu został zapytany między innymi o kwestię rzekomego „polexitu”, do którego według polityków opozycji totalnej dąży Prawo i Sprawiedliwość. Co dopowiedział premier?

Czy jest możliwe, aby Polska opuściła Unię Europejską? Odpowiedź premiera na to pytanie była tak klarowna, jak to tylko możliwe:

Absolutnie taki scenariusz nie jest możliwy. Ten, kto takie tematy podnosi - szkodzi Polsce. Polska jest bardzo silną częścią Unii Europejskiej”.

Podkreślił, że niektórym może się nie podobać fakt, że Polska rośnie w siłę w UE, jednak dodał, że zapewnia, że jesteśmy „[…] w wielkiej przyjaźni ze wszystkimi”.

Dalej dodał:

Jestem przekonany, że najbliższe 10 lat, to będzie skok rozwoju gospodarczego Polski, gdzie będziemy jeszcze silniejszym filarem Unii Europejskiej”.

Premiera pytano też o kwestię pieniędzy na realizację programu Rodzina 500 Plus. Tu padła odpowiedź:

W naszej rzeczywistości nie ma takiej możliwości, żeby nie starczyło środków na te program społeczne, które w rządzie premier Szydło i naszym obozie zagwarantowaliśmy, zapewniliśmy”.

Premier nie uciekał również przed trudniejszymi pytaniami. Zapytany o wysokie ceny produktów spożywczych przyznał, że sytuacja ta rzeczywiście niepokoi rząd:

[…] Są produkty spożywcze, które rzeczywiście są drogie, jak najbardziej za drogie. Masło czy mleko. Jak najbardziej to potwierdzam, ze monitorujemy to, obserwujemy i bardzo nas to niepokoi”

- powiedział Morawiecki.

dam/PAP,Fronda.pl