Gambia zamierza niebawem przyjąć prawo, które przewiduje karę dożywotniego pozbawienia wolność dla osób uznanych winnych czynów powiązanych z homoseksualizmem. Ustawa przeszła już przez Zgromadzenie Narodowe Gambii. Jak podkreślają media, gambijska ustawa jest bardzo podobna do tej, która została przyjęta wcześniej w tym roku w Ugandzie.

Warto podkreślić, że po krótkim czasie ustawę z tego ostatniego kraju wycofano; oficjalnie stanęły jej na przeszkodzie przepisy konstytucji, ale tak naprawdę główną rolę mógł odegrać nacisk międzynarodowy, zwłaszcza ze strony Stanów Zjednoczonych. Przeciwko tamtejszemu prawu opowiedział się także Watykan ustami kard. Petera Turksona, przewodniczącego Papieskiej Rady Iustitia et Pax.

Gambia nie jest jednak zrażona klęską antyhomoseksualnych działań Ugandy. Ustawa musi zostać podpisana już jedynie przez prezydenta Jahję Jammeha, muzułmanina wrogiego homoseksualistom. Wcześniej w tym roku określił ich publicznie jako „robactwo”, z którym należy walczyć tak, jak z komarami, które powodują malarię.

Przeciwko gambijskim planom protestują międzynarodowe organizacje broniące praw człowieka, na przykład Amnesty International. Obecnie w Gambii aktywność homoseksualna jest karalna maksymalnie 14 latami więzienia; nowe prawo może więc poważnie uderzyć w homoseksualistów.

pac/pinknews