To już pewne: do konkursu na prezesa TVP stanie czwórka kandydatów: obecny szef TVP, Jacek Kurski, szefowa Telewizji Biełsat, Agnieszka Romaszewska, przeses SDP i wieloletni szef Radia WNET, Krzysztof Skowroński oraz reżyser teatralny i filmowy, Bogusław Czajkowski.

Rada Mediów Narodowych odrzuciła 18 kandydatur. Kolejny etap to wysłuchania publiczne kandydatów, które odbędą się 7 października, które każdy zainteresowany będzie mógł śledzić na bieżąco w Internecie. Około 12 października poznamy nazwisko nowego prezesa TVP.

Kto z kandydatów byłby najlepszy na to stanowisko i czym musi się odznaczyć dobry szef Telewizji Publicznej?
O komentarz poprosiliśmy Dorotę Kanię, zastępcę redaktora naczelnego portalu Niezależna.pl:

Na tym etapie trudno mi powiedzieć, kto byłby najlepszy. Myślę, że przekonamy się po publicznym wysłuchaniu wszystkich kandydatów, które ma być dostępne w Internecie. Moim zdaniem kluczowe będzie przedstawienie swoich pomysłów na Telewizję Publiczną, doświadczenie z Telewizją Publiczną, a przede wszystkim pomysły kandydatów na rozwiązanie problemów finansowych TVP, które są bardzo duże, czego nikt nie ukrywa.

Jedna z kandydatek, Małgorzata Raczyńska, wieloletnia szefowa TVP została odrzucona w drugim etapie. Złożyła odwołanie. Mimo poparcia posła Krzysztofa Czabańskiego, prezesa RMN i posłanki PiS, Joanny Lichockiej, Raczyńska nie przeszła do drugiego etapu i nie dopuszczono jej do publicznego wysłuchania.

Od początku mówię publicznie, że dyskwalifikowanie kogokolwiek, zanim w ogóle przystąpił do konkursu i dostał możliwość wypowiedzenia się, jest po prostu nie w porządku. Podobnie uważali zresztą pan prezes Rady Mediów Narodowych, Krzysztof Czabański i pani poseł Joanna Lichocka, którzy zagłosowali, aby pani Małgorzata Raczyńska przeszła do dalszego etapu konkursu. Choć nie znam szczegółów, wiem, że przedłożyła aplikację normalnie, w terminie i nie popełniła żadnych uchybień, by miała zostać zdyskwalifikowana- tłumaczy Dorota Kania.

Dziennikarka zauważa, że każdy z kandydatów ma dość bogate doświadczenie i pewne kompetencje w zarządzaniu mediami. TVP jest bowiem dużą spółką Skarbu Państwa. Jak mówi Dorota Kania, potrzeba tu przede wszystkim dobrego managera:

W tej chwili mamy czterech kandydatów, a więc cztery osoby, które publicznie przedstawią swój pomysł na telewizję, a także opowiedzą o swoim doświadczeniu. A doświadczenie niewątpliwie jest potrzebne, ponieważ Telewizja Publiczna jest bardzo trudną spółką. To ogromna spółka Skarbu Państwa, o czym nie wolno zapominać. Ponadto, prezes TVP nie zmierzy się jedynie z kwestią treści, ale również zarządzania, musi być bardzo dobrym managerem. W tej chwili trudno powiedzieć, kto jest najlepszy w tej dziedzinie. Warto jednak zauważyć, że niemal każdy z czwórki kandydatów ma doświadczenie jeżeli chodzi o kierowanie jakimś medium. Na przykład Agnieszka Romaszewska-Guzy jest szefową Telewizji Biełsat. Krzysztof Skowroński przez wiele lat był prezesem radia Wnet, zarządzał tą firmą. Małgorzata Raczyńska była szefową TVP 1 i wreszcie Jacek Kurski, który jest szefem TVP. Trudno więc na tej etapie wskazać najlepszego kandydata.

W którą stronę powinna pójść Telewizja Publiczna?
Dla mnie osobiście najważniejszy byłby dla TVP kurs na przyszłość: jak wyprowadzić Telewizję Publiczną z dołka finansowego, o którym mówi się nieoficjalnie i jaki jest pomysł na ofertę, która przyciągnie widzów.-podsumowuje Kania.

Rozmawiała: Joanna Jaszczuk