Jak podał „Super Express”, a za nim portal Niezalezna.pl, reprezentant Polski w konkursie Eurowizji w 2014 zamierza nakręcić „dobry fabularny film porno”. Donatan, producent muzyczny i inżynier dźwięku, najbardziej znany z szowinistycznej i seksistowskiej piosenki „My Słowianie”, zamierza zakończyć muzyczną karierę i odejść z show-biznesu.

Ale nie tak znowu do końca, bo zajmie się teraz, jak zapowiedział w jednym z wywiadów, produkcją filmu porno. Jego fabuła ma być oparta na konwencji tradycji słowiańskiej.

Nas jakoś mocno nie dziwią zamiary Donatana, o ile rzeczywiście ma kręcić film porno. Właściwie jego teledyski, ociekające wulgarnością i skrajnie uprzedmiotawiające kobiety, były już czymś w rodzaju soft porno. Po co więc było kamuflować się pod szyldem muzyka i jeszcze w dodatku reprezentować Polskę seksistowskimi kawałkami? Trzeba było od razu zająć się tym, co Donatanowi wychodzi najlepiej...

KaGie/Se.pl/Niezalezna.pl