„Nazywam to syndromem papryczki chili: premiera się albo kocha, albo nienawidzi. To ten sam dylemat jak w przypadku Kaczyńskiego i PiS” – mówi w rozmowie z Gazeta.pl dr Norbert Maliszewski, autor badań, w których poproszono Polaków o ocenę czołowych polityków Platformy Obywatelskiej.
I tak, na tle Bieńkowskiej, Kopacz, Schetyny i Sikorskiego, premier został oceniony nisko. Ankietowani jako plusy wskazali jego skuteczność i zdolność działania w kryzysie. Wyższe noty otrzymał na przykład Radosław Sikorski.
Badania dr Maliszewskiego odzwierciedlają pojawiającą się już wcześniej tezę o politycznym zużyciu premiera. Co więcej, Tusk ma mobilizować coraz większy elektorat negatywny.
„Z Tuskiem dzieje się to, co niegdyś z Kaczyńskim. Premier będzie mobilizować wyborców, nawet tych niezdecydowanych, do głosowania na opozycję” – komentuje dla Gazeta.pl Maliszewski.
MaR/Dziennik.pl/Gazeta.pl