Rewolucja seksualna judaizmu

Żądanie judaizmu, aby cała aktywność seksualna była skanalizowana w małżeństwie, zmieniło świat . Tora zabraniając seks u pozamałżeńskieg o umożliwiła wytworzenie cywilizacji zachodniej. Społeczeństwa, które nie na- łożyły żadnych granic na swoją seksualność, w swym rozwoju znalazły się w trudnej sytuacji . Postępując a dominacja świata zachodniego moż e by ć w dużym stopniu przypisana rewolucji seksualnej, która była zainicjowana przez judaizm i następnie kontynuowana przez chrześcijaństwo.

Rewolucja ta polegała na wepchnięciu „dżina" seksualizmu w mał- żeńską butlę (na wtłoczeniu mocy seksu w ramy małżeństwa). Sprawiła ona, że seks już nie dominował w społeczeństwie, wywyższyła miłość i seksual - ność między kobiet ą a mężczyzną (tym samym stworzyła możliwość miłości i erotyzmu w obrębie małżeństwa) oraz rozpoczęła żmudne zadanie podwyż- szenia pozycji kobiety.

Dla nas, którzy żyjemy tysiące lat po tym, kiedy judaizm rozpoczął ten proces, jest prawdopodobnie niemożliwe uświadomić sobie, do jakiego stopnia nieokiełznany seks może zdominować życie człowieka i życie społeczeń- stwa. Od starożytności aż do niedawnej przeszłości w wielu częściach świata seksualność przenikała praktycznie całe życie społeczne.

Seksualność ludzka, a przede wszystkim seksualność męska, jest polimorflczna (wlelopostaclowa) oraz zupełnie nieokiełznana (o wiele bardziej niż seksualność zwierzęca). Mężczyźni uprawiali seks z kobietami i męż- czyznami, z małymi dziewczynkami i z młodymi chłopcami, z jednym partnerem i w dużych grupach , z osobami zupełni e obcymi i bliskim i członkam i rodziny, a także z rozmaitymi zwierzętami domowymi. Osiągali oni orgazm przy użyciu różnych nieożywionych przedmiotów, takich jak skóra, buty i inne części ubrania, poprzez oddawanie moczu i kału na siebie. (Zainteresowani czytelnicy mogą zobaczyć fotografię tej ostatnio wymienionej czynnośc i w muzeum sztu k wybranych ukazującyc h prac ę fotografika Roberta Mapple - thorpe'a); także przez ubieranie się w stroje kobiece, przez oglądanie innych osób poddawanych torturom, poprzez pieszczenie dzieci obydwu płci, także poprzez słuchanie głosu odizolowanego od ciała (tzw. sek s telefoniczny) i oczywiście przez oglądanie obrazów ciał lub też części ciał. Niewiele istnieje rzeczy ożywionych lu b nieożywionych, któr e by nie podniecały niektórych mężczyzn i nie prowokowały do osiągnięcia orgazmu. Oczywiście nie wszystkie z tych prakty k były aprobowane przez społeczeństwa—np. kazirodztw o pomiędzy rodzicem a dzieckiem czy uwodzenie żony innego mężczyzny rzadko były aprobowane—ale wiele z tych praktyk było akceptowanych. Wszystko to ilustruje, do czego może prowadzić nieskanalizowan y - lub używają c terminologii Freud a „niesublimowany" - popęd seksualny.

Deseksualizacja Boga i religii

Wśród konsekwencj i nieskanalizowaneg o popędu płcioweg o znajduje się seksuallzacja wszystkiego—włączając w to religię . Jeśl i popę d płcio - wy nie byłby odpowiednio zaprzągnięty - opanowany (nie chodzi o stłumienie, bo to prowadzi do destrukcyjnych konsekwencji), rozwój religi i wyższej ni e mógłby się dokonać. Tak więc pierwszą rzeczą dokonaną przez judaizm była deseksualizacja Boga : „Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię" przez swoją wolę, nie poprzez jakiekolwiek zachowanie seksualne. To było całkowicie radykalne zerwanie ze wszystkimi innymi religiami i już samo to zmieniło historię ludzką. Bogowie praktycznie wszystkich cywilizacji angażowali się w związki seksualne. Na Bliskim Wschodzie babilońsk i Bó g Isztar uwiódł człowieka, Gilgamesza, bohatera babilońskiego. W religii egipskiej bóg Ozyrys miał relacje seksualne ze swoją siostrą boginią Izi s i ta poczęła boga Horusa . W Kanaan El, główny bóg współżył seksualnie z Aszerą. W wierzeniach hinduskich bó g Kriszn a był aktywny seksualnie posiadając wiele żon i gonią c za Radha. Bóg Samba, Syn Kriszny, uwiódł wielu śmiertelnych mężczyzn i kobiet. W wierzeniach greckich Zeus ożenił się z Herą, uganiał się za kobietami, porwał pięknego młodzieńca Ganimeda, a kiedy indziej masturbował się. Posejdon ożenił się zAmfitrydą, a uganiał się za Demeter i zgwałcił Tantala. W Rzymie bogowie prześladowali seksualnie zarówno mężczyzn jak i kobiety.

Biorąc pod uwagę aktywność seksualną bogów, ni e jest zaskakujące, że religie same w sobie były przesycone wszelkimi formami aktywności se - ksualnej. Na starożytnym Bliskim Wschodzie, a także gdzie indziej, dziewice były def lorowane przez kapłanów przed rozpoczęciem współżycia seksualnego ze swoimi mężami, a sakralna lub rytualna prostytucj a była prawie powszechna. Norman Sussman, psychiatra i historyk seksualizmu, opisuje tę sytuację w tak i sposób : „Męskie i żeńskie prostytutki, służąc czasowo lub stale i dokonując heteroseksualnych i homoseksualnych, oralno — genitalnych , sodomickich i innych form aktywności seksualnej oddają swoje wdzięki na rzecz świątyni". N a starożytny m Bliski m Wschodzie od bardz o wczesnych czasów stosunek analny tworzył część kultu bogini. W starożytnym Egipcie, Mezopotamii i Kanaanie miały miejsce doroczne, obrzędowe stosunki pomię- dzy królem i kapłankami . Żeńskie prostytutki miały stosunki z męskimi wyznawcami w świątyniach i sanktuariac h starożytne j Mezopotamii , Fenicji , Cypru, Koryntu, Kartaginy, Sycylii, Egiptu, Libii,Afryki Zachodniej oraz staro- żytnych i nowożytnych Indii. W starożytnym Izraelu powtarzały się usiłowania powtórnego wprowadzenia prostytucji związanej ze Świątynią, co powodo - wało powtarzające się żydowskie wojny przeciwko seksowi kultowemu. Biblia wspomina, ż e kró l Jude i As a „usunął qdeśim, (męskie prostytutki świątynne) ze swojego kraju;(...) że jego następca Jehozofat usunął z kraju resztę qde- śim, którzy pozostali od dni jego ojca Asy", i że później król Jozjasz w swojej reformie religijne j „zburzy ł domy qdeśim". W Indiach, a ż do XX stulecia pew - ne hinduskie kulty wymagały stosunku pomiędz y mnichami i mniszkami, a żony odbywały stosunki z kapłanami reprezentującymi boga. Do zdelegalizowania w 1948 roku, kiedy to Indie uzyskały niepodległość, hinduskie świątynie w wielu częściach Indii posiadał y zarówno żeńskie jak i chłopięce prostytutki.W XIV stuleciu Chińczycy odkryli homoseksualn e tybetańskie obrzędy religijne, praktykowane na dworze cesarza mongolskiego. W obecnym stuleciu na Sri Lance, w kulcie buddyjskiej bogini Pattini brali udział kapłani ubrani jak kobiety, a małżonek bogini by ł symbolicznie kastrowany.

Judaizm nałożył kontrolę na aktywność seksualną. Nie mogła ona dłu- żej dominować życia religijnego i społecznego. Miała by ć uświęcona—co w hebrajskim znaczy „oddzielona"—o d świata i umieszczon a w domu, w łożu męża i żony. Dokonan e w judaizmie ograniczenie zachowania seksualnego było jednym z najbardziej zasadniczych elementów umożliwiających społeczeństwu postęp. Wraz z etycznym monoteizmem rewolucja rozpoczęta przez Torę, która wydała wojnę praktykom seksualnym świata, spowodowała najdalej idące zmiany w historii.

Wynalezienie homoseksualizmu

Rewolucyjna natura judaistycznego zakazu wszelkich form seksu po - zamałżeńskiego nigdzie nie była bardziej radykalna, bardziej wyzywająca dla dominujących przekonań ludzkości, niż wobec homoseksualizmu. W rzeczywistości możn a powiedzieć , że judaizm wynalazł pojęcie homoseksualizmu, jako że w starożytnym świecie seksualność nie była podzielona na heteroseksualizm i homoseksualizm. Ten podział był dziełem Biblii. Przed Biblią świat dzielił seksualność na czynnik penetrujący (partner aktywny) i penetrowan y (partner bierny).

Marta Nusbaum, profesor filozofii na Brown University , napisała niedawno, że starożytni zwracal i ni e większą uwagę na preferencje seksualne innych ludzi , ni ż dzisia j n a preferencj e kulinarne : „Starożytne kategorie do­ świadczeń seksualnych różniły się dość znacznie od naszych własnych. (..) Centralnym rozróżnieniem w moralności seksualnej było rozróżnienie pomię­ dzy rolą aktywną i bierną. Płeć obiektu (.. ) sam a w sobi e ni e był a moralnie problematyczna. Chłopc y i kobiet y bardzo często traktowani są wymiennie jako obiekty [męskiego] pożądania. Społecznie ważnym było, aby raczej penetrować ni ż być penetrowanym . Sek s zasadniczo by ł rozumian y ni e jako interakcja, ale jako robienie czegoś komuś.' Judaizm zmienił tę sytuację. Uczynił płeć „obiektu " bardz o „problematyczn ą moralnie"; zadeklarował, że nikt nie jest „wymienny" seksualnie. W rezultacie zapewnił, że seks w istocie rzeczy będzie „zasadnicz o interakcją " a ni e po prost u „robienie m czegoś komuś".

Aby docenić rozmiary rewolucj i dokonanej w judaizmie, prze z zabronienie homoseksualizmu i żądanie, aby cała seksualna interakcja odbywała się między kobietą i mężczyzną, w pierwszym rzędzie należy zdać sobie sprawę z tego, jak homoseksualizm był powszechnie akceptowany, ceniony i praktykowany na całym świecie.

Jedynym wyjątkiem była cywilizacja żydowska, a tysią c lat później - cywilizacja chrześcijańska. Poz a Żydami „żadn a z cywilizacji archaicznych nigdy ni e zabronił a homoseksualizm u jak o takiego " — zauważa dr Davi d E.Greenberg. Tylko judaizm, około trzech tysięcy lat temu, ogłosi ł homoseksualizm rzeczą złą. Wyraził to w najmocniejszym i jednoznacznym sformu- łowaniu w jakim tylko mógł: "Ni e będzies z pokładać się z mężczyznam i tak jak z kobietami, to jest obrzydliwością" oraz: „Jeżeli mężczyzna pokładał się z mężczyznami, tak jak z kobietami, obydwaj popełniali obrzydliwość". (...)

Greenberg, którego „The Construction of Homosexuality" jest najstaranniejszym studium historycznym homoseksualizmu, jakie kiedykolwiek napisano, dokonuje podsumowania wszechobecnej natur y homoseksualizmu w słowach: „Jedyni e z nielicznymi wyjątkami, homoseksualizm męsk i ni e był potępiony ani represjonowan y tak długo, dopóki stosowa ł się do nor m dotyczących płci, wzajemnego wieku i statusu partnerów. Wydaje się, że główne wyjątki od tej akceptacji powstał y w dwóch okolicznościach". Obydwie z tych okoliczności były żydowskie.

Prawda biblijna

Biblia hebrajska, a zwłaszcza Tora (Pięcioksiąg Mojżesza ) uczynił a więcej dla ucywilizowania świata ni ż jakakolwiek inna książka lub idea w historii. To Biblia hebrajska dała ludzkości takie idee jak: uniwersalny, moralny, kochający Bóg; etyczne zobowiązania wobec tego Boga ; potrzeb a histori i - aby rozwijać się w kierunku moralneg o i duchowego odkupienia; wiara, że historia ma sens oraz mniemanie, że ludzka wolność i sprawiedliwość spo- łeczna są stanami upragnionymi przez Boga dla wszystkich ludzi. Bibli a dała światu Dziesię ć Przykazań^etyczn y monoteiz m i koncepcj ę świętośc i (ce l dźwigających się istot ludzkich od podobnych zwierzętom do podobnych Bogu). Dlatego, kied y Biblia daje mocne, moralne proklamacje, słucham ich z du- żym respektem . Męsk i homoseksualiz m ni e jest w niej w ogóle wspominany — Biblia przemawia takim jasnym i bezpośrednim językiem, że nie trzeba być religijnym fundamentalistą, aby by ć po d wpływem zawartych w niej poglą - dów. Wszystko , c o jes t konieczne , t o n a seri o uważa ć siebi e za Żyda lu b chrześcijanina.

Żydzi lu b chrześcijanie, którzy poważnie biorą biblijne poglądy co do homoseksualizmu, nie są zobowiązani do dowodzenia, że nie są ani fundamentalistami, ani ludźmi rozumiejącymi Biblię literalnie, ani też bigotami (chociaż oczywiście, ludzi e wykorzystywali Bibli ę do obrony swego fanatyzmu). Raczej ci, którzy twierdzą, że homoseksualizm jest do pogodzenia z judaizmem lub chrześcijaństwem, są obowiązan i wykazać, że taki poglą d można pogodzić z Biblią. Jednakowoż zważywszy na jednoznaczność biblijnego podej- ścia do homoseksualizmu , takie pogodzenie jest niemożliwe . Wszystko co jest możliwe, to deklaracja: „Zdaję sobie sprawę, że Biblia potępia homoseksualizm i uważam, że Biblia nie ma racji". Byłoby to intelektualnie uczciwe podejście, ale rodzi inny problem. Jeżeli ktoś wybiera, które z moralnych zaleceń brać na serio (a Biblia traktuje swój zakaz homoseksualizmu nie tylko jako prawo, ale także jako wartość—„to jest obrzydliwość"), to jaki jest pożytek moralny z Biblii?

Obrońcy religijnej akceptacj i homoseksualizm u odpowiadają, że jakkolwiek Biblia jest moralnie postępowa w pewnych dziedzinach, to w innych jest moralnie wsteczna. Potępienie przez nią homoseksualizmu jest jednym z przykładów, a przyzwolenie Tory na niewolnictwo - kolejnym. Biblii daleko jest jednak od niemoralności—zaka z homoseksualizmu prze z Torę był główną częścią p o pierwsz e wyzwolenia istot y ludzkie j z więzów niepohamowanej seksualności oraz po drugie - wyzwolenia kobiet od bycia marginalnym zjawiskiem w życiu mężczyzn. Co się zaś tyczy niewolnictwa, to o ile Biblia uznaje homoseksualizm za zły, o tyle nigdy nie uznaje niewolnictwa za dobre.

Ci, którzy bronią religijnej akceptacji homoseksualizmu, argumentują też, że Biblia zaleca stosowanie kary śmierci za wielorakie grzechy, włączając tak wydawałoby się nieistotne czyny jak zbieranie drewna w szabas. Tak więc fakt, że Tora uznaje homoseksualizm za poważn e przestępstwo może znaczyć, że homoseksualizm nie jest cięższym przestępstwem ni ż niektóre pogwałcenia szabasu. A ponieważ nie potępiamy już ludzi, którzy gwałcą szabas, dlaczego mam y w dalszym ciągu potępia ć ludzi, którz y angażują się w akty homoseksualne ?

Odpowiedź na to jest następująca: nie wywodzimy swojego podejścia do homoseksualizmu z faktu, że Tora uczyniła go ciężkim przestępstwem, ale uznajemy to przez fakt dokonywanego prze z Biblię moralnego oświadczenia odnośnie homoseksualizmu. Nie czyni ona żadnych oświadczeń odnośnie zbierania w szabas drewna. Dla opisania homoseksualizmu Tora używa najmocniejszych wyrazów potępienia—„obrzydliwość". To jest moralna ocena biblijna homoseksualizmu, która odróżnia homoseksualizm od innych przewinień, ciężkich i innych. Profesor Greenberg, nie zdradzający żadnych skłonności d o wiary, pisze : "Kied y słowo toevah („obrzydliwość") pojawi a się w hebrajskiej Bibli, niekiedy użyte jest wobec bałwochwalstwa, prostytucji kultowej, magii , wróżbiarstwa, a czasami w bardziej ogólny sposób. Zawsze przekazuje ogromną odrazę. Co więcej, Bibli a wymienia homoseksualiz m razem ze składaniem ofiar z dzieci, pomiędzy obrzydliwościam i na ziemiach, które mają być podbite przez Żydów. Obie wymienione rzeczy oczywiście nie są moralni e równoważne , ale obie charakteryzowały moralnie prymitywny świat, któr y judaizm postanowi ł zniszczyć. Obi e charakteryzował y sposób życia, któr y by ł przeciwieństwem tego, czeg o Bó g domagał się od Żydów (nawet od nie-Źydów, ponieważ homoseksualizm znajduje się pomiędzy przestępstwami seksualnymi, których stanowią jedno z „siedmiu praw dzieci Noego", które według Judaizmu wszyscy ludzie muszą przestrzegać). Wreszcie Biblia dodaje szczególną groźbę dla Żydów, jeżeli zaczną oni uprawia ć homoseksualizm i inn e przestępstwa Kaananejczyków : „Będzieci e zwymiotowani z tej ziemi", tak jak nie-Żydzi, którzy praktykowali te czynności byli zwymiotowani (wyrzuceni) z tej ziemi. Jak ponownie zauważa Greenberg, ta groźba „sugeruje, że te przestępstwa były rzeczywiście uważane za poważne".

[koniec_strony]

Wybierz życie

Judaizm ni e mógł pogodzić się z homoseksualizmem, ponieważ zaprzecza on wielu podstawowym zasadom tej religii. Zaprzecza życiu i wyra- żonemu przez Boga pragnieniu, żeby mężczyźni i kobiety współżyli oraz neguje podstawową strukturę, którą judaizm propaguje dla całej ludzkości, tj. rodzinę.

Jeśli możn a mówi ć o istoci e judaizmu, to jest ona zawarta w stwierdzeniu Tory: „Położyłem przed tobą życie i śmierć, błogosławieństwo i przekleństwo, a ty wybierz życie". Judaizm afirmuje wszystko, cokolwiek umacnia życie, a co przeciwstawia się bądź oddziela wszystko, cokolwiek reprezentuje śmierć. Zatem żydowski kapła n (cohen ) m a zajmować się jedynie życiem. Być może dlatego judaizm, jako jedyna spośród religii świata, zabronił swoim kapłanom wchodzić w kontakt z umarłymi. Aby zacytować niektóre inne przykłady:

— mięso (śmierć) oddzielone jest od mleka (życie);

—menstruacja (śmierć) oddzielona jest od stosunku płciowego (życie);

—zwierzęta mięsożerne (śmierć) oddzielone są od zwierząt roślinożernych, koszernych (życie).

Prawdopodobnie dlatego Tora umieszcza obok siebie ofiarę z dziecka i męski homoseksualizm .

Chociaż nie są on e moralnie analogiczne, obydwi e przedstawiaj ą śmierć . Pierwsza pozbawi a dzieci życia, druga uniemożliwia powstanie (uzyskanie przez dzieci) życia. Ta równoległość jest równoległa w Talmudzie: „Ten , kto nie angażuje si ę w rozmnażanie rasy , podobn y jest do tego , któr y przela ł krew".

Pierwsze stwierdzenie Boga o człowieku (o człowieku w ogóle i o męż- czyźnie w szczególności) brzmi: „Nie jest dobrze, żeby mężczyzna był sam". Można założyć, że aby rozwiązać problem samotności człowieka, Bó g mógł stworzyć innego mężczyznę lub wspólnotę mężczyzn. Ale zamiast tego, Bóg rozwiązał problem samotności mężczyzn y tworząc inną osobę, kobietę - nie mężczyznę, ni e kilka kobiet, ni e wspólnotę kobiet i mężczyzn . Samotność mężczyzny nie była związana z jego nie byciem z innymi ludźmi , ale z jego byciem be z kobiety . Oczywiści e judaizm uważ a również , że kobiet y także potrzebują mężczyzn . Ale zarówno stanowisko Tory, jak i praw o żydowskie były bardziej nieugięte co do ożenku mężczyzn, ni ż co do zamążpójścia kobiet. Judaizm troszczy się o to, co się stanie z mężczyznami i ze społeczeń- stwem, kiedy mężczyźni nie ukierunkują swoich namiętności na małżeństwo. W tym względzie Tora i judaizm wykazały się dużą zdolnością przewidywania: miażdżąc a większość okrutnych zbrodni jest popełniana przez bezżennych mężczyzn . Tak więc męsk i celibat , uświęcon y stan w wielu religiach , jest w judaizmie grzechem. Aby dojść do pełni człowieczeństwa, mężczyzna i kobieta musz ą si ę złączyć . Wedłu g słó w księg i Rodzaju. • „Bógstworzył więc człowieka... mężczyzną i kobietą, stworzył ich". Jednoś ć mężczyzn y i kobiet y nie jest jedynie jakimś pięknym ideałem , jest istotą żydowskiego spojrzenia na proces stawania się człowiekiem. Zaprzecza ć temu jest jednoznaczne z negowaniem podstawowego celu życia.

Niewielu Żydów potrzebuje być poinformowanych o centralnym miejscu rodzin y w życiu żydowskim. W ciągu całe j histori i jedną z najbardziej wyróżniających cech Żydów było ich oddanie się życiu rodzinnemu. Dla judaizmu rodzina - nie naród i nie pojedynczy osobnik - jest podstawową komórką, podstawowym składnikiem społeczeństwa. Tak więc kiedy Bóg błogosławi Abrahama , mówi: „Przez ciebie wszystkie rodziny ziemi będą błogosławione".

Wróg kobiet

Jeszcze jednym powodem sprzeciwu judaizmu wobec homoseksualizmu jest ujemny wpływ homoseksualizmu na kobiety.

Jednym z najbardziej uderzających aspektów akceptacji homoseksu - alizmu przez współczesne społeczeństwo jest brak głośnego protestu ze strony kobiet i w imieniu kobiet. Mówię „głośny protest", ponieważ wiele kobiet po cichu n a pewn o martwi fakt - można to usłysze ć w częstym narzekaniu samotnych kobie t - że tak wielu mężczyz n jest gayami. Ale główną przyczyną jest prosta korelacja pomiędzy powszechnością męskiego homoseksualizmu i zepchnięciem kobiet do niskiej pozycji społecznej. Poprawa statusu społecznego kobiet nastąpiła jedynie w cywilizacji zachodniej - najmniej tolerancyjnej w stosunku do homoseksualizmu .

W społeczeństwach, gdzie mężczyźni poszukiwal i kontakt u z innymi mężczyznami dla miłości i seksu, kobiety były zepchnięte na margines spo- łeczności. Tak więc np. starożytna Grecja, któr a wyniosła homoseksualizm do rang i ideału , cechował a si ę według słó w Normana Sussman ' a „wrogim stosunkiem do kobiet". Homoseksualiz m w starożytne j Grecji , ja k pisze : „byt blisko złączony z wyidealizowaną koncepcją mężczyzny jako ośrodka intelektualnych i fizycznych aktywności (...). Kobieta miała pełnić dwie role: jako żona prowadziła dom, jako kurtyzana zaspokajała męskie pragnienia seksualne". Znawczyni kultury antycznej, Eva Keuls opisuje Ateny w ich szczytowym punkcie rozwoj u filozoficzneg o i artystyczneg o jak o „społecznośćzdominowaną przez mężczyzn, którzy trzymają w odosobnieniu swoje żony, córki, umniejszają rolę kobiecą jeśli idzie o reprodukcję oraz stawiają pomniki genitaliom męskim, jak również współżyją z synami swoich współtowarzyszy...".

W społeczeństwie arabskim, w który m homoseksualiz m męsk i by ł i jest szeroko rozpowszechniony, kobiet y pozostają w szczególnie niskiej randze na tle współczesnego świata. Może to być zbieg okoliczności, ale zdrowy rozsądek sugeruje związek między tymi faktami. Także w tradycyjnej kulturz e chińskiej niska ranga kobiety była związana z rozpowszechnionym homoseksualizmem. I ta k francuski lekar z donosił z Chi n w XIX w.: „kobiety chińskie były tak potulnymi kurami domowymi, że mężczyźni, tak jak ci ze starożytnej Grecji, uganiali się za kurtyzanami i chłopcami".

Chociaż tradycyjny judaizm ni e jest tak egalitarny, jak wielu Żydów końca XX wieku by pragnęło, to właśnie ta religia - w dużym stopniu poprzez swój upór w kwestii małżeństwa i rodziny oraz poprzez odrzucenie niewierno- ści i homoseksualizmu - zainicjowała proces podnoszenia statusu kobiety. Podczas gdy inne kultury zajęte były pisaniem poezj i homoerotycznej , Żydzi stworzyli "Pieśń nad Pieśniami"- jeden z najpiękniejszyc h poemató w obrazu - jących miłoś ć zmysłową pomiędz y kobietą a mężczyzną, jaki kiedykolwie k został napisany .

Ostateczna przyczyna sprzeciwu wobec homoseksualizmu leży w homoseksualnym stylu życia. Chociaż jest możliwe, aby męscy homoseksualiści prowadzili życie oparte na wierności, porównywalne z tym, które prowadzą mężczyźni heteroseksualn i — zazwyczaj jednak to się nie zdarza. O ile typowa lesbijka ma mniej niż 10 kochanek w ciągu życia, typowy homoseksualista w Ameryce ma ponad 500 partnerów. Zazwyczaj ani homoseksualiści , ani heteroseksualiści nie zdają sobie sprawy z faktu, że to właśnie homoseksualny styl życia, bardziej niż sam akt homoseksualny, tak bardzo bulwersuje większość ludzi. Prawdopodobnie dlatego mniej uwagi zwraca się na homoseksualizm kobiet. Gdy seksualność męska nie jest kontrolowana, konsekwencje są znacznie bardziej zgubne niż w przypadku seksualności żeńskiej. Mężczyźni dokonują gwałtów, kobiety nie. To mężczyźni, a nie kobiety, anga- żują się w fetyszyzm. Mężczyźn i s ą daleko głębiej pochłonięc i prze z swój popęd seksualny i wędrują od jednego partnera seksualnego do następnego. Mężczyźni, nie kobiety, bywaj ą sadystami. Taki nieskrępowany seks, który charakteryzuje większość męskiego homoseksualnego stylu życia, jest antytezą celu stawianego przez judaizm, jakim jest podniesienie życia ludzkiego od podobnego zwierzętom do podobnego Bogu.

Żydowski ideał seksualny

Judaizm ma ideał seksualny - jest nim seks małżeński. Wszystkie inne formy zachowania seksualnego, aczkolwiek nie jednakowo złe, są odchyleniami od tego ideału. Im bardziej ulegają one odchyleniu, tym silniejsza jest niechęć judaizmu do takiego zachowania. Po pierwsze, homoseksualizm stoi w sprzeczności z ideałem żydowskim. Po drugie, nie może być uważany za równie ważny. Po trzecie, ci, którzy mu się publicznie oddają, nie mogą pełnić ważnych ról w społeczności, ni e mogą być wzorami społecznymi. Lec z po czwarte, homoseksualiści mogą być włączeni w życie współnoty żydowskiej i kochani jako współbracia i jako Żydzi. Niemniej nie możemy otworzyć tradycji żydowskiej dl a pozamałżeńskiego seksu, ponieważ jeśli ktoś dowodzi, że jakaś forma pozamałżeńskich seksualnych zachowań jes t moralnie równorzędna seksowi małżeńskiemu, to otwiera drzwi wszystkim innym formom ekspresji seksualnej. Jeżeli aktywność homoseksualna za zgodą obu stron jest dozwolona, to dlaczego nie kazirodztwo międz y dorosłymi za ich przyzwoleniem?

Dlaczego mam y mie ć więcej obiekcj i wobec seks u pomiędz y dorosłym bratem i siostrą niż wobec seksu pomiędz y dwoma dorosłymi mężczy - znami? Jeżeli para się zgadza, dlaczego nie pozwolić na zdradę z przyzwoleniem? Jeżeli choć raz pozamałżeński sek s jest uprawomocniony , gdzie mo- żemy przeprowadzić linię graniczną? Dlaczeg o w ślad za akceptacją homo - seksualizmu nie może nastąpić akceptacja kazirodztwa?

Zaakceptowanie homoseksualizm u jako socjalnego, moralneg o albo religijnego równoważnika heteroseksualizmu stanowiłoby pierwszy współczesny ata k n a trwając ą prze z tysiąclecia i z takim trude m wygran ą walk ę o oparte na rodzinie, seksualnie monogamiczne społeczeństwo. Chociaż jest to określane jako „postęp" , akceptacja homoseksualizm u ni e byłaby wcale żadną nowością.

Ponadto ideał y seksualne judaizmu, zwłaszcza jego opozycja wobec homoseksualizmu, uczynił a Żydów odmiennymi o d innyc h nacj i już w najdawniejszych czasach. Już od II wieku przed Chrystusem pisarze żydowscy zauważyli ogromne różnice pomiędz y życiem seksualnym i rodzinny m Żydów a ich nieżydowskimi sąsiadami. W„ Wyroczniach Sybilir napisanych prawdopodobnie międz y 16 3 i 4 5 r . prze d Chrystusem , auto r - Ży d z Egipt u - przeprowadził porównani e Żydó w z innym i narodami : "[Żydzi]zwracają wielką uwagę na święte małżeństwo i nie wchodzą w bezbożne stosunki z chłopcami, jak czynią to Fenicjanie, Egipcjanie i Rzymianie, Grecy i wiele innych narodów, jak Persowie, Gallowie i cała Azja". Wedłu g współczesneg o bada - cza seks u Alfred a Klnseya , „homoseksualizm był niebywale rzadki wśród ortodoksyjnych Żydów".

Pytania moralne i psychologiczne

Na wszystkie te argumenty przeciwko homoseksualizmowi słysz y się najczęściej odpowiedź : „ale homoseksualiści nie mają wyboru". Dl a wielu ludzi to stwierdzenie jest tak emocjonalnie silne, że dalsza refleksja wydaje się niepotrzebna. W jaki sposób możemy stawić opór działaniom, na które ludzie nie mają wpływu? Pytanie jest o wiele bardziej pouczające, kiedy postawimy je w bardziej specyficzny sposób: czy homoseksualizm jest biologicznie zaprogramowany od urodzenia, czy też jest spowodowany czynnikami socjalnymi i psychologicznymi? Oczywiście nie ma jednoznacznej odpowiedzi, która by pasowała do wszystkich przypadków homoseksualizmu. Co może być powiedziane? Tylko to, że niektórzy homoseksualiści rozpoczęl i praktyki homoseksualne we wczesnym dzieciństwie i że większość z nich mając doświadczenia seksualne z obydwoma płciami wybrała homoseksualizm obok heteroseksualizmu lub w preferencji do niego.

Możemy powiedzieć „wybrała", poniewa ż ogromna większość gayów miała stosunek z kobietą. Czteroletnie badania 128 gayów, prowadzone przez profesora psychologii n a Uniwersytecie Kalifornijskim w Los Angeles, wykazały, że : „więcej niż 92 procent gayów umawiało się z kobietami od czasu do czasu, a 2/3 miało stosunek płciowy z kobietą". W chwil i obecne j jedyn ą teo - rią, którą możemy odrzucić jest ta, że homoseksualiści są biologicznie "zaprogramowani". Pomimo zrozumiałego, wielkiego pragnienia wielu osób, żeby tego dowieść (i moje j własnej skłonności, żeby w to wierzyć), po prostu nie ma dowodów, że homoseksualizm jest biologicznie uwarunkowany. Oczywi- ście ktoś mógłby dowodzić, że homoseksualizm jest biologicznie zdeterminowany, ale że społeczeństwo (jeżeli represjonuje to wystarczająco) powoduje , iż wielu gayów tłumi swój popęd. Ale jeżeli ten argument jest prawdziwy, jeżeli społeczeństwo może zahamować homoseksualne skłonności, to fakt ten może wieść do jednej z dwóch konkluzji: że społeczeństwo powinno to zrobić dla swojego własnego dobra, albo że społeczeństwo nie powinno tego robić dla dobra jednostki. Ra z jeszcze wracamy do pytani a o wartości. Kto ś mógłby dowodzić, że ludzie są z natury (tj. biologicznie) biseksualni (zważywszy na dane, które widziałem, dotyczące ludzkiej seksualności, moż e to być prawdą). Jednakże, o ironio!, jeśli jest to prawdą, wówczas argument, że homoseksualizm jest sprawą wyboru, jest wzmocniony, a nie osłabiony. Poniewa ż wszyscy mamy biseksualne tendencje i większość z nas z powodzeniem pohamowywuje nasze homoseksualne popędy, w takim razie w oczywisty sposób homoseksualizm może być często zarówno przezwyciężony, jak i wybrany. I raz jeszcze jesteśmy przy naszym pierwotnym pytaniu: jaki ideał seksualny społeceństwo powinno pielęgnować - małżeństwo heteroseksualne czy też homoseksualny seks?

Konkluzja moja jest następująca:

1. Homoseksualizm może być spowodowany biologicznie (chociaż nie ma na to żadnego dowodu), ale z pewnością jest psychologicznie wbudowany (być może w sposób nieusuwalny) w bardzo wczesnym wieku, w niektórych przypadkach. Najprawdopodobniej można założyć, że takie jednostki zawsze miały pragnienia seksualne skierowane tylko względem swoje j własnej płci . Mówiąc historycznie, tacy ludzie wydają się stanowić mniejszoś ć pomiędz y ludźmi zorientowanymi homoseksualnie .

2. W wielu przypadkac h homoseksualiz m ni e wydaje się by ć wbudowany w sposób niemożliwy do usunięcia. Takie jednostki albo przesuwał y się w stronę homoseksualizmu z heteroseksualnych doświadczeń, albo zawsze były biseksualne, albo też żyły w społeczeństwie, któr e zachęcało do homo - seksualizmu. Greenberg, który sympatyzuje z wolnościowymi rucham i gay- ów, pisze : „biologowie, którzy patrzą na większość cech jako na cechy odziedziczone oraz psychologowie, którzy sądzą, że preferencje seksualne są w dużym stopniu zdeterminowane we wczesnym dzieciństwie, zwracają niewiele uwagi na fakt, że wielu gayów miało bardzo rozlegle heteroseksualne do­ świadczenia".

3. Dowody w sposób przemożn y prowadzą do konkluzji , że w dużym stopniu to społeczeństwo, a nie jednostka dokonuje wyboru, czy homoseksualizm będzie szeroko praktykowany. To wartości społeczne, o wiele bardziej niż jednostkowe tendencje, determinują rozległość homoseksualizmu w spo- łeczeństwie. Tak więc możemy mieć dużą sympatię w stosunku do wyłącznie homoseksualnych jednostek, pozostają c zarazem w mocnej opozycj i co do społecznej akceptacj i homoseksualizmu . W ten sposób zachowujemy zarówno nasze serca jak i nasze wartości.

Czy homoseksualizm jest chorobą?

Społeczeństwo, mówiąc krótko , moż e uważać homoseksualiz m za dobry lub zły, niezależnie od tego czy się chce czy nie. Społeczeństwo może także uważać homoseksualizm za normalny albo chorobliwy. Chociaż ojciec psychoanalizy Zygmunt Freu d ni e sądził, aby homoseksualizm sam w sobie oznaczał, że osoba jest chora, to jednak według własnych standardów rozwoju psychoseksualnego, uważał on seksualizm za zatrzymany rozwój. Jednak aż do roku 1973 psychiatria uważała homoseksualizm za chorobę. Aby zacytować jeden z niezliczonych przykładów, psychoanalityk dr Leo Rangel l napisał, że nigdy nie spotkał homoseksualisty , u któreg o ni e wytworzyłaby się fobia pochwy.

W1973 rok u Amerykańskie Stowarzyszenie Psychiatró w usunęło homoseksualizm z oficjalnej list y chorób umysłowych w swoim Diagnostycz - nym i Statystycznym Podręczniku Zaburzeń Psychiatrycznych (Diagnostic and Statistical Manuał Psychiatri e Disorders). Aktywiści gayowscy użyli tego jako głównej broni w swojej walce o społeczną akceptację homoseksualizmu. Jednak z wielu względów decyzja APA nie rozwiązała kwestii, czy homoseksualizm jest chorobą, a sama kwestia może być nierozwiązywalna.

Zważywszy na pomieszan e moraln e i osądzając e zapisy psychiatrii, zwłaszcza od lat 60., jedyne, co można wywnioskować z decyzji APA, to fakt, że chociaż mogło to być zasadne, zorganizowana psychiatria dała nam niewiele powodów, b y pokładać ufnoś ć w jej orzeczeniach w kwestiach naładowanych politycznie. Ze względu n a subiektywny charakter terminu „chorob a umysłowa", na potęgę gayowskich aktywistów ora z na polityczne poglądy kierownictwa APA (w przeciwieństwie do większości swoic h członków), ten głos stowarzyszenia dla wielu obserwatorów nic nie oznacza.

Jeżeli presj a społeczn a zmusił a psychiatró w w przeszłości , żeb y nazywać homoseksualizm chorobą, jak możemy być pewni, że presja spo- łeczna w naszych czasach ni e zmusiła ic h do określeni a homoseksualizm u jako zachowania normalnego? Czy współcześni psychiatrzy znajdują się pod mniejszym presją społeczną ni ż byl i ic h poprzednicy ? Wątpię. Odkładając więc n a bo k ambiwalencję wobec homoseksualizmu , postawm y pytanie w ten sposób: zakładając, że istnieje coś takiego jak normalność, czy jest normalna dla mężczyzny niezdolność do fizycznej miłości z kobietą (i vice versa)?

Przypuszczalnie są tylko trzy możliwe odpowiedzi:

1. Większość homoseksualistó w możefizyczni e kocha ć kobietę , ale odczuwają oni taki akt jako odrażający albo po prostu wolą fizyczną miłość z mężczyznami.

2. Tak, to jest normalne.

3. Nie, to ni e jest normalne.

Jeżeli dawana jest pierwsza odpowiedź, wtedy musimy przyznać, że homoseksualista wybrał swój homoseksualizm. Możemy wtedy pytać czy ktoś, kto wybiera miłoś ć do tej same j płci , podją ł tę decyzję n a psychologicznie zdrowej podstawie. Jeżeli udzielana jest druga odpowiedź, to każdy z nas jest wolny w ocenie tej odpowiedz i prze d samym sobą . Jeżel i o mnie idzie, ni e uważam, aby niemożnoś ć mężczyzny do fizycznej miłośc i z kobietą mogła być określon a jako normalna . Chociaż taki mężczyzn a może być zdrową i wspaniałą ludzką istotą we wszystkich innych sferach życia - całkiem możli we, że bardziej uprzejmym, pracowitym i etycznym niż wielu heteroseksualistów - to w tej jednej sferze nie może być^nazwanym normalnym. I przyczyną dla której homoseksualizm może być uważany za rzecz nienormalną nie jest stan mniejszości. Nawe t gdyby większość mężczyzn stał a się niezdoln a do fizycznej miłości z kobietami, to wciąż nie mogłoby to być normalne. Mężczy- źni są przeznaczeni, aby kochać fizycznie kobiety i na odwrót. Oko przynosi nam właściwą analogię: gdyby większość populacji oślepła , ślepot a ciągle byłaby nienormalna. Oko jest przeznaczone do widzenia. Oto dlaczego osobiście wybieram trzecią odpowiedź. Jednakże robię to rozumiejąc , że w dziedzinie psychologicznej „choroba" moż e być raczej opisem czyichś wartości niż obiektywną nauką (która może po prostu nie istnieć w tej sferze).

Mężczyzną i kobietą uczynił ich

Światu, który podzielił ludzką seksualność na penetrującego i penetrowanego, judaizm rzekł: „jesteś w błędzie - seksualność ma być podzielona na męską i żeńską". Światu, który widział kobiety jako wytwórczynie dzieci, niewarte romantycznej i seksualnej uwagi, judaizm rzekł: „jeste ś w błędzie - kobiety muszą być jedynym ogniskiem erotycznej miłości męskiej". Światu, który powiedział, że zmysłowe odczucia i fizyczna piękność były najwyższymi dobrami życia, judaizm powiedział: „jesteś w błędzie - etyka i świętość są najwyższymi wartościami". Tysiąc lat wcześniej, nim rzymscy cesarze utrzymywali obnażonych chłopców, żydowskim królom nakazywano spisywanie i przechowywanie sefertorah- księg i Tory .

W całym moim dociekaniu dotyczącym tego zagadnienia nic bardziej mnie nie poruszyło, niż Talmudyczne prawo, które zabraniało Żydom sprzedawać niewolników albo owce nie-Żydom, aby ci ostatni nie angażowali się w homoseksualizm i zoofilię. To był świat, w którym rabini napisal i Talmud i w którym wcześniej była napisana Biblia. Zapytany, co jest tym największym odkryciem, którego dokonałem w moich badaniach, zawsze odpowiadałem: „to, że musiało być Boskie objawienie, aby powstała Tora". Tor a był a p o pro - stu zbyt odmienna od reszt y świata, zbyt przeciwna naturz e ludzkiej, żeby była jedynie ludzkim wytworem.

Stworzenie cywilizacji zachodniej było niezwykle trudne i było rzeczą wyjątkową. Wymagało bezustannego oddalania gratyfikacji i zmiany ukierunkowania naturalnych instynktów; to dyscyplinowanie nie zawsze było dobrze przyjmowane. Był y liczne usiłowania zniszczenia żydowsko-chrześcijańskiej cywilizacji, nierzadko przez Żydów (radykalnych polityków) oraz chrześcijan (antysemityzm).

Podstawą tej cywilizacji i żydowskiego życia była centralna pozycja i czystość życia rodzinnego. Ąl e rodzin a ni e jest naturaln ą jednostką w tym samym stopniu co wartością, która musi być kultywowana i chroniona. Grecy dokonali napaśc i n a rodzinę w imię piękna i Erosa . Marksiśc i zaatakowali rodzinę w imię postępu. I dzisiaj ruchy wyzwolenia gayów atakują ją w imię współczucia i równości. Rozumiem, dlaczego geje to robią. Życie wielu z nich było żałosne. Nie mogłem zrozumieć, jak Żydzi lub chrześcijanie przyłączają się do tej napaści. Teraz to rozumiem. Nie wiedzą, jaka jest stawka. Stawką jest nasza cywilizacja.

Jest bardzo łatwo zapomnieć, czego judaizm dokonał i co chrześcijanie stworzyli na Zachodzie. Ale ci, którzy nienawidzą tej cywilizacji, nigdy nie zapominają. Radykalni profesorowie Uniwersytetu Stanforda i studenci, którzy niedawno śpiewali„We x hey, ho, ho, Western civ has got to go"(czyli: cywili - zacja zachodnia mus i ustąpić) , odnosil i te słow a do czegoś więcej ni ż do programu kształcenia na uniwersytecie. I nikt nie nuci tej przyśpiewki z większą siłą niż ci, którzy wierzą i propagują idee, według których zachowanie seksualne nie odgrywa większej roli w budowaniu lub niszczeniu cywilizacji. Akceptacja homoseksualizmu jako równeg o heteroseksualnej , małżeńskie j miłości oznacz a upade k zachodniej cywilizacj i z taką samą pewności ą jak odrzucenie homoseksualizmu i innych postaci pozamałżeńskiego seksu uczyniło możliwym stworzenie tej cywilizacji.

Dennis Prager

Pismo Poświęcone Fronda nr 6 (1996)